Szwajcaria na Euro zagra w grupie Niemcami, Szkocją i Węgrami. Jest to grupa, z której na pewno da się wyjść, a jedyną reprezentacją poza zasięgiem Sommera i spółki wydaje się być ekipa dowodzona przez Juliana Nagelsmanna.
Szwajcaria nigdy nie odnosiła wielkich sukcesów w piłce nożnej. Dopiero teraz doczekali się pokolenia, które realnie może powalczyć z najlepszymi. Na przestrzeni lat regularnie prezentowali się jednak na Mistrzostwach Świata, z wyjątkiem dwudziestoletniej przerwy od 1970 do 1990 roku. Na Euro swój pierwszy raz zaliczyli w 1996 i od tamtej pory, z dwoma wyjątkami, są na każdym europejskim czempionacie. Ich największe sukcesy na mundialu i Euro to odpowiednio 1 /8 finału i ćwierćfinał. Być może w tym roku Szwajcarzy doczekają się czegoś konkretniejszego.
Selekcjonerem Szwajcarów jest Murat Yakim, a kapitanem kadry świeżo koronowany Mistrz Niemiec z Bayerem, Granit Xhaka. To największych gwiazd tej kadry można także zaliczyć Xerdana Shaqiriego, Yanna Sommera czy Manuela Akanjiego
Najlepszym strzelcem w historii Szwajcarii jest legenda FC Basel, Alexander Frei, z 42 golami na koncie. Tytuł rekordzisty pod względem występów dzierży natomiast Heinz Hermann, który zagrał w 118 spotkaniach reprezentacji Szwajcarii.
Szwajcarzy nigdy nie zdobyli medalu na Mistrzostwach Świata, Mistrzostwach Europy czy Igrzyskach Olimpijskich.
Szwajcaria jedzie do Niemiec, aby powalczyć o wyjscie z grupy. Jeżeli ta sztuka by się im udała, to dalej wszystko będzie zależeć od drabinki. Jeśli trafią na zespół równy sobie, to mogą bić się o awans do kolejnych rund. Jednak jeśli trafią na europejskiego giganta, to ich przygoda z turniejem skończy się na pierwszej rundzie fazy play-off. Tak czy siak, mecze Szwajcarów gwarantują w ostatnich latach duże emocje i nie inaczej powinno być na tegorocznym Euro.