Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI
Zasadniczo istnieją dwa rodzaje książek, czy w ogóle: dwa rodzaje opowieści. Te, które mają zapewnić czystą, niczym nieskrępowaną rozrywkę. I te, które mogą pozostawić po sobie coś więcej, mogą jakoś nas zmienić. Książka Marcina Ryszki i Kuby Białka „Nie widzę przeszkód” jest w tym ujęciu hybrydą, bo to pozycja lekka, lektura błyskawiczna, z humorem i polotem, w czym zasługa tyleż „bajery” Marcina, co sprawności pióra Kuby. Ale też bardzo […]