Weszło z Neapolu: gdzie ta magia pucharów?
Dla polskiego postronnego kibica – takiego jak ja – puchary są swego rodzaju świętem. Dla sympatyka Legii? W tym sezonie są jedynym, co trzyma go przy kibicowskim życiu (bo przecież nie liga). Dla fana Napoli? Smutnym obowiązkiem, który trzeba odbębnić. A w zasadzie najlepiej, jakby ich nie było. Po świetnym początku Napoli – osiem na osiem wygranych w Serie A – w kibicach jest już zasiane ziarno nadziei na pierwsze od sezonu 89/90 mistrzostwo […]