Finał sprawy Kewina Komara. „Brak znamion czynu zabronionego”
Ta historia ewoluowała kilka razy. Miało być pobicie, mieli być pseudokibice, w niektórych wersjach pojawiały się nawet niebezpieczne narzędzia, a tymczasem prawda okazała się niezbyt dramatyczna. Przepychanka na festynie w Wiśniczu Małym była po prostu zwykłą… festynową przepychanką. Teraz już oficjalnie, bo taką wersję zdarzeń ostatecznie potwierdziła prokuratura. O finale sprawy z udziałem bramkarza Puszczy Niepołomice, Kewina Komara, pisze dziś Jakub Seweryn z portalu sport.pl. […]