Selekcjoner uderza w FIFA i kluby: „Europa chce zmienić naszą historię”

redakcja

Opracowanie:redakcja

25 grudnia 2025, 16:19 • 3 min czytania 3

Puchar Narodów Afryki przejdzie gruntowną zmianę, a właściwie to nawet kalendarzową rewolucję. Ostatnia edycja w obecnym systemie zostanie rozegrana w 2027 roku. Kolejna… już w 2028, którym to CAF zainauguruje cykl czteroletni. Decyzję już oficjalnie ogłosił prezes CAF – Patrice Motsepe. Nie wszystkim się to jednak podoba. 

Selekcjoner uderza w FIFA i kluby: „Europa chce zmienić naszą historię”
Reklama

Puchar Narodów Afryki odwiecznym kalendarzowym problemem

Mistrzostwa kontynentalne w Afryce odbywają się co rok, ale mamy:

  • Mistrzostwa Narodów Afryki w latach parzystych – to dla piłkarzy grających tylko na kontynencie afrykańskim
  • Puchar Narodów Afryki w latach nieparzystych (tylko formalnie z nazwy, bo często grany i tak już w styczniu czy lutym) – dużo ważniejszy turniej, mistrzostwa kontynentalne, w których biorą udział wielkie gwiazdy

Problem jednak jest taki, że PNA ze względu na warunki atmosferyczne musi odbywać się zimą, a więc w trakcie sezonu. Afrykańscy piłkarze znaczą bardzo wiele w europejskiej piłce i kluby nie są chętne, żeby w ważnym momencie tracić ich na miesiąc. Zwłaszcza, że np. w Anglii jest to okres najbardziej dynamiczny w terminarzu.

Reklama

Ogromnie poszkodowany może czuć się angielski Sunderland, który jest rewelacja Premier League i doskonale sobie radzi. Stracił aż sześciu zawodników – to rekordowy wynik zespołu z Europy. Są to Marokańczyk – Chemsine Talbi, Mozambijczyk – Reinildo Mandava, Senegalczyk – Habib Diarra, Kongijczycy – Noah Sadiki i Arthur Masuaku oraz reprezentant Burkina Faso – Bertrand Traoré. Wszyscy są dość istotnymi graczami klubu z północy Anglii. W TOP 11 pod względem liczby rozegranych minut znajduje się czterech z nich. Tylko Diarra i Masuaku grają mniej.

Selekcjoner Mali uderza w FIFA i Europę

Puchar Narodów Afryki dopiero się zaczął, a już wydarzyły się dwa dość charakterystyczne momenty. Obejrzeliśmy w meczu otwarcia kapitalną bramkę z przewrotki, a w spotkaniu Mali – Zambia (1:1) omal nie doszło do tragedii po celebracji. Patson Daka wykonał nieudane salto i wyglądało to bardzo groźnie…

Daka zapewnił Zambii w 92. minucie ważny punkcik, a reprezentacja Mali miała czego żałować. To właśnie selekcjoner tej kadry przed drugą kolejką bardzo negatywnie wypowiedział się na temat reformy Pucharu Narodów Afryki. Belg Tom Saintfiet powiedział:

Jestem tym bardzo zszokowany i bardzo rozczarowany. To duma afrykańskiej piłki nożnej z najlepszymi piłkarzami w afrykańskim futbolu – powiedział dziennikarzom w Rabacie przed piątkowym starciem Pucharu Narodów Afryki pomiędzy Mali a Marokiem.

Mógłbym zrozumieć, gdyby Afryka z jakiegoś powodu sama o to poprosiła, ale wszystko jest zlecone przez ważne osobistości z UEFA, duże kluby w Europie, a także FIFA i to jest bardzo smutne. Tak długo walczyliśmy o szacunek, a potem słuchamy Europy, która chce zmienić naszą historię – bo ta sięga 68 lat – tylko z powodu żądań finansowych ze strony klubów, które wykorzystują obciążenie zawodników jako wymówkę, żeby stworzyć mundial z 48 drużynami i Ligę Mistrzów bez mistrzów – powiedział Saintfiet.

Jeśli nie spadniesz z ligi w Anglii, to prawie dostaniesz się do europejskich pucharów. To takie głupie – mówił z ironicznym uśmiechem. – Jeśli chcesz chronić zawodników, to robisz Ligę Mistrzów tylko z mistrzami. Nie tworzysz też więcej rozgrywek z większym obciążeniem. Wtedy nadal możesz grać w Pucharze Narodów Afryki co dwa lata. Afryka jest największym kontynentem piłkarskim na świecie, wszystkie największe gwiazdy w Europie są Afrykanami, więc myślę, że okazujemy brak szacunku (Afryce), jeżdżąc tam co cztery lata. Jestem z tego powodu bardzo zasmucony – miałem nadzieję, że miłość do Afryki zwycięży nad presją Europy – podsumował.

CZYTAJ WIĘCEJ O PUCHARZE NARODÓW AFRYKI NA WESZŁO:

3 komentarze

Najnowsze

Reklama

Inne kraje

Inne kraje

W cieniu słonia. Toronto i Kanada szykują się na mundial [FourFourTwo]

Wojciech Piela
5
W cieniu słonia. Toronto i Kanada szykują się na mundial [FourFourTwo]
Reklama
Reklama