Ksiądz Jerzy Kostorz, który jest Rzecznikiem Etyki PZPN, wrócił do sprawy Pawła Raczkowskiego. Ten w zeszłej kolejce przerwał mecz Jagiellonii z Rakowem, gdy na trybunach pojawił się transparent obrażający Bartosza Frankowskiego.

Przypomnijmy: po meczu z Górnikiem Zabrze, kiedy Frankowski nie usunął z boiska Josemy, a powinien, sędzia doczekał się wulgarnego transparentu tydzień później. Wówczas Raczkowski przerwał mecz, nakazał usunięcie kibicowskiej wiadomości, a po spotkaniu wydał oświadczenie, że nie zgadza się na hejt.
Wczoraj w Canal+ ksiądz Jerzy Kostorz, Rzecznik Etyki PZPN, mówił: – Jest to problem złożony, bo rodzi się pytanie, czy sędzia Raczkowski przeprowadził wszystkie kroki, które były możliwe, na przykład czy arbiter poprosił o głos spikera. Owszem, ja też podpisuje się pod tym oświadczeniem, mowa nienawiści powinna być piętnowana, ale pan redaktor przywołał ciekawy problem. Nie wiem, czy ktoś stanął w obronie Dariusza Mioduskiego na ostatnim meczu Legii, gdzie był transparent i wulgaryzmy na nim. Nie wiem, czy ktoś stanął w obronie piłkarzy Legii, owszem, przegrali, ale zostali zwyzywani. Powinniśmy poszukać systemowych rozwiązań, ale chce też bronić kibiców. Jestem pod wrażeniem opraw meczów. Niektóre są bardzo spektakularne, niosą ze sobą wiele wartości… Mowa nienawiści powinna być piętnowana, ale uważam, że robimy też mnóstwo dobrych rzeczy na naszych stadionach.
To właściwie ciekawe, że Kostorz też nawiązuje do tematu, który był ostatnio podnoszony. Hejt przeciwko sędziom jest zły, ale sędziowie na inny już nie zwracają uwagi. My sami pokazaliśmy trzy przykłady, gdy Raczkowski nie reagował na mowę nienawiści skierowaną w inne osoby niż arbitrzy.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:
- Burza w Białymstoku! Siemieniec komentuje przerwanie meczu
- Mecz Jagiellonii z Rakowem przerwany! Obraźliwy transparent
Fot. Newspix