Doświadczony ligowiec przedłużył kontrakt z Radomiakiem

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

12 grudnia 2025, 21:18 • 2 min czytania 0

Radomski Mikołaj odrobinkę pospieszył się z pierwszym prezentem dla kibiców Radomiaka, ale nie będą oni raczej narzekać. Klub poinformował dziś, że przedłużono kontrakt z kapitanem drużyny, Rafałem Wolskim. Nowa umowa z pomocnikiem będzie obowiązywać do końca czerwca 2028 roku.

Doświadczony ligowiec przedłużył kontrakt z Radomiakiem
Reklama

Piłkarz trafił do Radomia dwa lata temu i z miejsca stał się jedną z centralnych postaci zespołu. Zagrał już dla Radomiaka w 83 spotkaniach, zdobył pięć goli i zanotował 22 asysty. Cieszy się w klubie dużym zaufaniem, czego kolejnym dowodem są choćby dzisiejsze wieści.

Reklama

Rafał Wolski na dłużej w Radomiaku

Kapitan drużyny z Radomia w przeszłości grał w Polsce dla Legii Warszawa, Wisły Kraków, Lechii Gdańsk czy Wisły Płock. Sporą część kariery spędził jednak poza granicami naszego kraju, próbując sił we Włoszech i w Belgii. W sezonie 2013/14 wystąpił w 14 spotkaniach na poziomie Serie A.

Teraz 33-latek może spojrzeć na tamten okres z dystansu. Z Radomiakiem ma bowiem swoje cele, które drużyna może w tym sezonie zrealizować. Na ten moment podopieczni Goncalo Feio liczą się w walce o awans do europejskich pucharów, zajmując 6. miejsce w ekstraklasowej tabeli z dorobkiem 26 punktów po 18 spotkaniach. Tabela jest jednak wyjątkowo spłaszczona i wiosną wiele może się wydarzyć.

Tym bardziej Wolski w formie z jesieni może się Radomiakowi bardzo przydać. Ten sezon jest już dla niego całkiem udany – pomocnik zdobył dotychczas dwa gole i zanotował siedem asyst.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

0 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama