Miała być emerytura w ojczyźnie, a może być raj w Azji. Rekordowa oferta dla Teveza
Jego kariera miała spiąć się piękną klamrą. Zaczynał ją w Boca Juniors, stamtąd wypłynął na szerokie wody i w tym samym klubie chciał ją zakończyć. I to nie wcale jako niedołężny emeryt odcinający kupony, a napastnik pełen wigoru chcący regularnie wzniecać euforię na La Bombonera. I pewnie ta romantyczna historia trwałaby w spokoju jeszcze przez najbliższe lata, gdyby nie Chińczycy. Chińczycy, a raczej ich majątki, które, wszystko na to wskazuje, zachęcą napastnika do tego, by choćby przez dwa lata […]
Piotr Tomasik
• 2 min czytania
0