Szkoła przetrwania Smudy. Arboleda padał w zaspy śniegu i nie mógł się podnieść
We wtorkowej prasie najciekawszy materiał to ten z Przeglądu Sportowego o szkole przetrwania Franciszka Smudy: I przypomina sobie najcięższy obóz, jaki w życiu przeprowadził. – To było w Lechu. Pojechaliśmy zimą na zgrupowanie do Szklarskiej Poręby i wtedy naprawdę był czas na bieganie. Gdy zawodnicy usłyszeli końcowy gwizdek, wielu, jak choćby Manuel Arboleda, padało w zaspy śniegu i nie byli w stanie się podnieść – wspomina. FAKT Wielki pech Rzeźniczaka. To by było na tyle […]
redakcja
• 7 min czytania
10