Reklama

Najnowsze

Felietony i blogi

Jak co wtorek… KRZYSZTOF STANOWSKI

W świecie piłki pewne zdania można wypowiedzieć tylko w odpowiednim momencie i z odpowiedniego stanowiska. Nie można palnąć czegoś tak po prostu – nawet jeśli to szczera prawda. Reakcją na wypowiedź prawdziwą, lecz wygłoszoną bez należytego timingu może być jedynie drwina. A jeśli na taką wypowiedź zdobędzie się ktoś o dodatkowo niewystarczającej reputacji, wtedy śmiechom nie ma końca. Znam bardzo wiele osób, które zachodziły w głowę: o co chodzi z Krychowiakiem? Nie dziwiły się jednak teraz, że nie gra, […]
Krzysztof Stanowski
6 min czytania
121
Jak co wtorek… KRZYSZTOF STANOWSKI
Reklama
Weszło

Na Sycylii po staremu. „Jak przy wybuchu bomby, jak w Hiroszimie”!

Mafijne odwołania przy okazji tekstów dotyczących zjawisk i wydarzeń na Sycylii nie są zapewne niczym świeżym, ale wybaczcie, to najlepiej oddaje ducha, w jakim tworzony jest klub Palermo. Jak przedwojenne Chicago. Jak Dziki Zachód. Jak miasteczko Corleone w latach, gdy vendetta nie była tylko wspomnieniem z filmów i książek. Kolejni trenerzy spadają ze stołków szybciej, niż wymieniali się (byli wymieniani) najwyżej usytuowani gangsterzy. Niektórzy na swoich stanowiskach nie wytrzymują nawet kwartału. […]
redakcja
3 min czytania
5
Na Sycylii po staremu. „Jak przy wybuchu bomby, jak w Hiroszimie”!
Weszło

Piszczek trzecim najskuteczniejszym obrońcą. I idzie po rekord

Łukasz Piszczek jest na najlepszej drodze, by pobić swój indywidualny rekord w Bundeslidze. W żadnym sezonie nie strzelił więcej niż cztery gole, a ten wynik wykręcił właśnie, gdy obecne rozgrywki są dopiero na półmetku. Cztery bramki w połowie sezonu to naprawdę spore osiągnięcie dla obrońcy. Wystarczy przeanalizować osiem czołowych lig Europy – niemiecką, angielską, hiszpańską, włoską, francuską, holenderską, belgijską i portugalską – by stwierdzić, że nie są to liczby zwyczajne. Lepszy bilans […]
redakcja
2 min czytania
0
Piszczek trzecim najskuteczniejszym obrońcą. I idzie po rekord
Inne sporty

Doktor Ronnie, Mister O’Sullivan – dwie twarze snookerowej legendy

Powiedzieć o nim, że jest najlepszy, to nic nie powiedzieć. Jest dla snookera jak połączenie Pelego i Leo Messiego dla piłki nożnej, albo Michaela Jordana i LeBrona Jamesa dla koszykówki: nie dość, że legenda, to jeszcze wciąż grająca na najwyższym poziomie. Mimo ponad czterdziestki na karku, właśnie po raz siódmy wygrał prestiżowy turniej Masters. Jego karierę mógł zatrzymać tylko jeden gość; nazywał się Ronnie O’Sullivan… Na początek garść liczb, żeby mieć […]
Jan Ciosek
7 min czytania
20
Doktor Ronnie, Mister O’Sullivan – dwie twarze snookerowej legendy
Reklama
Weszło

Rzecz niespotykana: Korona przedłuża umowy z wyprzedzeniem

Wymaganie w ostatnich latach od Korony Kielce długofalowej wizji było logiczne mniej więcej tak, jak wymaganie od Grzegorza Krychowiaka strzelania dziesięciu goli na rundę. Nie możesz myśleć o transferach gotówkowych czy chociaż wieloletnich umowach w momencie, gdy nie wiesz, czy zwiążesz koniec z końcem. A nawet jeśli stać cię na przyklepanie piłkarza na trzy lata do przodu – on nie bardzo jest zainteresowany, by z tobą gadać, bo widzi, co się dzieje. Sytuacja beznadziejna. Korona przez lata miała […]
redakcja
3 min czytania
1
Rzecz niespotykana: Korona przedłuża umowy z wyprzedzeniem
Weszło

Szczęśliwej drogi już czas, gdy za mało w głowie masz. Langil wypożyczony

Steevena Langila zapamiętamy jako niezłego artystę. Nawet nie dlatego, że potrafił coś tam pobrzdąkać, gdy pod ręką miał klawisze. Nie z powodu tańców i szalonych performansów pokazywanych światu ze pośrednictwem mediów społecznościowych. No i bynajmniej nie ze względu na boiskową postawę, techniczne popisy i kreatywność, której pozazdrościć mogłaby mu nawet bohema. Steevena Langila zapamiętamy jako niezłego artystę, ponieważ to jednak duża sztuka, by w dzisiejszej sytuacji Legii kibice z równie dużym utęsknieniem wypatrywali transferów do klubu, jak […]
redakcja
3 min czytania
15
Szczęśliwej drogi już czas, gdy za mało w głowie masz. Langil wypożyczony
Weszło

Rzeźniczak wróci na Ajax. „Będę gotowy już wcześniej”

Najważniejsze dla niego było zdanie doktora, że nic się nie zmieniło, może lecieć z zespołem na drugie zgrupowanie do Hiszpanii. Zespół Jacka Magiery wyrusza do La Mangi dziś rano. – Leci z drużyną, tam będzie się rehabilitował, biegał. Na razie na pewno nie będzie uczestniczył w całych treningach, trudno powiedzieć, ile to potrwa. Jedzie z nami, żeby być pod naszą opieką 24 godziny na dobę – tłumaczy nam Tabiszewski. Rzeźniczak jest optymistą […]
redakcja
7 min czytania
7
Rzeźniczak wróci na Ajax. „Będę gotowy już wcześniej”
Reklama
Australian Open

Coco Jambo i do przodu – to jej hasło

Australian Open w tym roku wyjątkowo obrodziło w niespodzianki. Kto wie, czy największą z nich nie jest fantastyczna postawa CoCo Vandeweghe. Zaledwie 35. w rankingu Amerykanka, która w Australian Open tylko raz, w debiucie 6 lat temu osiągnęła 4. rundę, właśnie zameldowała się w półfinale. Co więcej, nie będzie w nim bez szans! CoCo Vandeweghe dziś w Melbourne pokonała 6:4, 6:0 rozstawioną z siódemką Garbine Muguruzę. Czy kogoś to mogło zdziwić? Raczej nie. Amerykanka […]
Jan Ciosek
2 min czytania
2
Coco Jambo i do przodu – to jej hasło
Weszło

Urodziny snajpera, co się zowie – dziś świeczki zdmuchnie „El Pistolero”

Z jednej strony fantastyczny piłkarz, a z drugiej człowiek, który lubi kontrowersje, a one wyraźnie odwzajemniają to uczucie. Szalenie ważny członek tria MSN, urugwajska strzelba „Blaugrany”, a jednocześnie facet, który w trakcie kariery zraził do siebie już tysiące kibiców. Dziś swoje 30. urodziny obchodzi Luis Suarez. Afera rasistowka, pogryzieni przeciwnicy i wielkie umiejętności – od czego by tu zacząć? Weźmy się najpierw za tę mroczniejszą stronę psychiki napastnika. A kto nam lepiej […]
redakcja
2 min czytania
4
Urodziny snajpera, co się zowie – dziś świeczki zdmuchnie „El Pistolero”
Weszło

Adriano niczym Messi – lewa noga i zdjęta pajęczyna

Piłka przerzucona na prawe skrzydło, zejście na lewą nogę i bomba w okienko. Skąd znamy ten schemat? To oczywiście stała śpiewka Leo Messiego, który w ten sposób zdobył już multum goli. Okazuje się jednak, że nawet pod nieobecność na boku Argentyńczyka Barcelona potrafiła zdobywać równie piękne bramki. Adriano może i na Camp Nou nie pełnił kluczowej roli, ale i „zapchajdziurą” trudno nazwać gościa, który w trakcie kilku lat rozegrał w barwach zespołu blisko […]
redakcja
1 min czytania
0
Adriano niczym Messi – lewa noga i zdjęta pajęczyna
Reklama
Reklama