Do Śląska trafiali piłkarze, o których nie miałem pojęcia
– Byli piłkarze, którzy się pojawiali i byli dla mnie niewiadomą, była grupa, o których zabiegałem i taka, na temat których dostawałem pytania czy ich wziąć. Przykład z trzeciej grupy to Ostoja Stjepanović. Przyszedł na tydzień przed pierwszym meczem, kiedy miałem jednego środkowego pomocnika. Pytanie, co pan by wtedy zrobił? A przypomnę, że graliśmy z Lechem. Powiedziałby pan: dobra, niech przyjdzie, znając Ostoję z Wisły, czy nie, potrzebujemy innego zawodnika i gramy z Lechem z jednym środkowym pomocnikiem w kadrze. […]
redakcja
• 23 min czytania
24