Najnowsze

Za Adamem pierwsze dwa mecze w nowej roli, więc – jak już obiecałem w poprzednim wpisie – czas na pierwsze wnioski. Nie mam pojęcia, na czym ma polegać ta selekcja negatywna, o której Nawałka ostatnio mówił, pewnie na odpaleniu kilku zawodników, ale ja w paru kwestiach zdania nie zmieniam. Reprezentacja to za wysokie progi dla takich ludzi jak Pazdan, Teodorczyk czy nawet Marciniak, który nie zagrał nawet tak źle, ale zastanówmy się… Jakie atuty ten chłopak może zaoferować […]

Po kilku miesiącach intensywnego grania, po kilkunastu kolejkach wypełnionych niekonwencjonalnymi zagraniami, nieszablonowymi podaniami, nieporadnymi kiksami i niespotykaną mieszanką przeraźliwej nudy z czystym szaleństwem, pierwsza liga zamyka jesień. Przed nami osiemnasta kolejka, pierwsza wiosenna seria meczów, która zakończy (no, zostanie jeszcze zaległe spotkanie Arki z Termaliką) tegoroczny maraton pierwszoligowy. Najwięksi zwycięzcy 2013 roku grają już (z niezłymi wynikami i w niezłym stylu) poziom wyżej, za to dziś i jutro […]

Stęskniliście się za tymi weekendami? Za weekendami, kiedy siadacie w sobotnie popołudnie – a wytrwalsi i o mocnych nerwach, bo to w końcu polska liga, już w piątkowy wieczór – do piłkarskiego maratonu. Przedstawiamy, na co w tym czasie zwrócić uwagę i co podpowiadają bukmacherzy. Manchester City – Tottenham 1×2 – 1.62 – 3.75 – 5.25 – TYPUJ W BETCLIC >> Borussia Dortmund – Bayern 1×2 – 3.50 – 3.50 – 2.00 […]

Podobno nie ma między nimi wojny (to słowa Szczęsnego). Podobno ich rywalizacja jest wyolbrzymiona (to jużÂ Boruc). Tak czy siak – to jeden z najważniejszych meczów weeekendu i chyba – z punktu widzenia polskiego kibica – najciekawszy pojedynek personalny. Przed spotkaniem Arsenalu z Southampton zadzwoniliśmy do trzech ekspertów, by rozłożyli dwóch bramkarzy na czynniki pierwsze. – Grają teraz przeciwko sobie? No to mamy mecz Turbokozaka z Kozakiem. Turbokozakiem jest oczywiście Artur – mówi Grzesiek […]

Po dwutygodniowej przerwie ekstraklasa wróciła w typowy dla siebie sposób, czyli od babola Michała Gliwy i beznadziejnej gry Zagłębia. Aż żałujemy, że nie zrobiliśmy screena, gdy nasz Michałek schodził z boiska, a na ekran telewizora wjechał napis z plusem meczu. To była parodia. On – facet, który łapie piłkę jakby miał osteoporozę, standardowo dał dziś sygnał do napoczęcia lubińskiego skansenu. Zastanawia nas, co jeszcze musi zrobić Gliwa, żeby w końcu usiąść na ławce. Szmata z połowy […]