Lechia na zwolnionych obrotach, ale i tak wszystko spieprzył Bougaidis
Dostajesz piłkę na skraju pola karnego. Nie masz szans na gola. Co robisz? Przyjmujesz i kombinujesz. Albo odgrywasz w bok, albo do tyłu, albo nabijasz obrońcę, albo szukasz faulu. Ale jak liczyć na karnego, skoro do bramki jest tak daleko? Przecież nikt nie dopuści się przewinienia w tak absurdalnych okolicznościach. Bzdura. Ekstraklasa – liga, where amazing happens – udowadnia, że wykluczyć nie można niczego. Tym bardziej, gdy w swoich szeregach masz Bougaidisa. Pełna elektryka przy każdym kontakcie […]
redakcja
• 3 min czytania
2