Domowy mecz z Piastem Gliwice, którym Legia Warszawa kończy tegoroczne zmagania w Ekstraklasie, był dla stołecznych kibiców okazją do manifestowania swojego oburzenia aktualną sytuacją klubu. Na celowniku znalazł się przede wszystkim Dariusz Mioduski.
Właściciel Wojskowych już po spotkaniu w Armenii z Noah usłyszał w mocnych słowach, żeby sprzedał klub i czym prędzej sobie poszedł.
Kibice Legii do Mioduskiego: Legia będzie wielka, albo będzie twoja
Apel został ponowiony w niedzielę. Z trybun niosło się:
– Mioduski!
– Co?
– Sprzedaj klub i spier****j!
Legioniści od początku nie „oszczędzają” prezesa klubu.#LEGPIA #LegiaWarszawa #PiastGliwice #Ekstraklasa pic.twitter.com/dU4d2j1g0Z
— Krzysztof Sarna (@KrzysztofSarnaa) December 14, 2025
Pojawiły się także stosowne transparenty. „Mioduski. Legia będzie wielka, albo będzie twoja” – głosił jeden z nich.
„Boże, powiedz nam dlaczego tu zesłałeś Mioduskiego?” – czyli można kulturalnie obrażać. pic.twitter.com/COkrX2VEBo
— Marcin Żuk (@MZukMarmar) December 14, 2025
Krótko mówiąc, kibice stracili wszelką nadzieję, że pod jego rządami klub długofalowo może osiągać wyniki na miarę swoich ambicji i możliwości. Czara goryczy po dziesięciu z rzędu meczów bez zwycięstwa się przelała.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Papszun: Nie zasłużyłem na hasła o Judaszu i sprzedawczyku
- Raków mógł zimować jako lider, ale Amorim miał inne plany
- Wielcy chcą Pietuszewskiego. „Polski” klub lub droga Lewandowskiego?
- Pasmo wtop. Inaki Astiz nie poprawił w Legii niczego
- Jak zamienić najgorszy sezon w sukces? Legio, ucz się [REPORTAŻ]
Fot. Newspix