Josue o odejściu z Legii: Nie ufałem tym, którzy nią zarządzali

Maciej Bartkowiak

20 grudnia 2025, 13:59 • 4 min czytania 19

W rozmowie z portugalskimi mediami były kapitan Legii, Josue Pesqueira, zdradził, dlaczego zdecydował się opuścić stołeczny klub. Portugalczyk wyjawił, że nie miał zaufania wobec zarządu oraz do przedstawianego przez nich projektu. Odniósł się również o obecnej sytuacji Legii: – Smutno patrzeć na klub w takim stanie – skwitował.

Josue o odejściu z Legii: Nie ufałem tym, którzy nią zarządzali
Reklama

Josue uzasadnił odejście z Legii

Wraz z końcem sezonu 2023/24 Josue Pesqueira po trzech latach opuścił Legię Warszawa. To z eLką na piersi Portugalczyk zaliczył najwięcej występów w swojej seniorskiej karierze – 130. Strzelił w tym czasie 29 goli, zaliczył 35 asyst i sięgnął po dwa trofea – Puchar oraz Superpuchar Polski w 2023 roku. Zdobył także dwa medale mistrzostw Polski – srebrny w sezonie 2022/23 oraz brązowy sezon później. W rozgrywkach 2023/24 dotarł również z Legią do 1/16 finału Ligi Konferencji Europy (wtedy jeszcze była taka nazwa rozgrywek), po drodze pokonując Aston Villę, AZ Alkmaar czy Midtjylland.

Reklama

Sprawa odejścia Josue była niejednoznaczna, a decyzja na pewno trudna do podjęcia. Część uważała, że to urodzony lider, człowiek z charyzmą i kapitan, który wiele znaczy w trudnych momentach. A i potrafił wyjątkowo czarować na boisku. Oponenci z kolei zauważali, że to już piłkarz 33-letni, wokół którego nie można budować zespołu. Tak też uznała Legia, która postanowiła nie wręczać mu nowej umowy i podziękować. Do dziś kwestionowana jest ta decyzja. Jak to by było z Josue, który jest w dobrej formie w Brazylii? Tego się jednak nie dowiemy.

Josue odchodzi z Legii w najlepszym możliwym momencie

Choć indywidualnie jego pierwszy sezon przy Łazienkowskiej był udany – trzy bramki i 18 asyst – Legia zaliczyła w tym czasie niespotykany w poprzednich latach kryzys. Zimę spędziła w strefie spadkowej, a za jej plecami znajdował tylko Bruk-Bet Termalica. Wydawało się, że taka historia już się nie powtórzy. Powtórzyła i to już po czterech latach. Tę przerwę zimową Legia także spędza na przedostatnim miejscu w tabeli, a pod nią znajduje się jedynie Bruk-Bet. Kwestię ponownego kryzysu w niedawnym wywiadzie dla zerozero.pt poruszył Josue.

Zapytany, dlaczego zdecydował się zamienić „stabilność w Polsce na wyzwanie w Brazylii”, odpowiedział:

Nie ufałem ludziom, którzy zarządzali Legią i nie ufałem temu projektowi. Dla mnie kwestia zaufania jest kluczowa, żebym czuł się dobrze i był szczęśliwy. Dlatego kiedy tego elementu brakuje, jestem pierwszy, który chce odejść. Myślę, że podjąłem właściwą decyzję, ponieważ Legia przeżywa obecnie ogromne trudności. Walczy o uniknięcie spadku. Smutno patrzeć na klub w takim stanie. Wyszedłem przez bardzo duże drzwi, wszyscy kibice mnie tam kochają.

Dlaczego przeszedł do drugoligowca?

Wybór nowego klubu mógł zaskakiwać, bo Josue zdecydował się dołączyć do spadkowicza – Coritiby. Nie od razu wrócił z nią do brazylijskiej Serie A, bo dopiero w zakończonym przed miesiącem sezonie. Niedawno lokalne media informowały, że dzięki awansowi do Serie A jego wygasający wraz z końcem 2025 roku umowa została automatycznie przedłużony o 12 miesięcy. W rozmowie z portalem zerozero.pt 35-latek uzasadniał, dlaczego półtora roku temu zdecydował się zamienić walkę o najwyższe trofea na walkę o wydostanie się z drugiej ligi:

– Oczywiście, miałem swoje obawy co do tego wyboru. Nie byłem pewien, że będzie to moja droga do sukcesu. Jednak czas pokazał, że miałem rację. Udało mi się zostać mistrzem daleko od Europy, w Brazylii, czego się szczerze mówiąc nie spodziewałem. Oglądam dużo futbolu i regularnie śledzę brazylijską piłkę, ale nie spodziewałem się, że doświadczę takiej rzeczywistości. To była dobra decyzja, która uszczęśliwiła mnie oraz moją rodzinę.

Debiut w brazylijskiej Serie A Josue zaliczy pod koniec stycznia. Wcześniej weźmie z Coritibą udział w rozgrywkach stanowych. Były kapitan Legii ma na liczniku 55 występów w barwach klubu ze stolicy Parany. W zielono-białej koszulce strzelił osiem goli i zaliczył dziewięć asyst.

CZYTAJ O LEGII WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. 400mm.pl

19 komentarzy

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piłki i rodowity poznaniak, więc zainteresowanie Ekstraklasą było mu pisane. Kiedy pada zdanie, że "po takich historiach młodzi chłopcy zakochują się w piłce", to czuje się wywołany do tablicy w związku z mistrzostwem Leicester City. W wolnych chwilach lubi zmęczyć się bieganiem, a po nim zasiąść do czytania kryminału.

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Polak trafił w drugim meczu z rzędu. Jego zespół się odrodził

redakcja
0
Polak trafił w drugim meczu z rzędu. Jego zespół się odrodził
Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama