Jan Bednarek się nie popisał. Sprokurował rzut karny [WIDEO]

Aleksander Rachwał

23 października 2025, 22:47 • 2 min czytania 11

Jan Bednarek niewątpliwie jest bohaterem spotkania FC Porto z Nottingham Forest w Lidze Europy. Bohaterem niestety negatywnym, bo to po jego zagraniu Smoki straciły gola na 0:1. Reprezentant Polski mógł odkupić swoją winę, ale jego trafienie nie zostało uznane z uwagi na spalonego.

Jan Bednarek się nie popisał. Sprokurował rzut karny [WIDEO]
Reklama

Wiemy już, że Bednarek i Kiwior nie zapewnią FC Porto kolejnego czystego konta. Zespół z Portugalii stracił gola 19. minucie meczu z Nottingham, gdy rzut karny zamienił na gola Morgan Gibbs-White.

Jan Bednarek sprokurował rzut karny. Później trafił do siatki

Wspomniany rzut karny sędzia podyktował po nieprzepisowym zagraniu Jana Bednarka. Reprezentant Polski nieostrożnie wyskoczył do górnej piłki w polu karnym, ale źle ocenił to, w które miejsce ona spadnie, w efekcie czego futbolówka trafiła w wyciągniętą rękę obrońcy. Arbiter nie miał w tej sytuacji żadnych wątpliwości i od razu wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Morgan Gibbs-White i pewnie pokonał Diogo Costę.

Reklama

W drugiej połowie defensor polskiej kadry sam cieszył się z bramki, ale niestety tylko do momentu, gdy sędzia anulował jego gola. Akcję spalił Samu, do którego trafiła piłka zagrana przez Jakuba Kiwiora. To właśnie uderzenie Hiszpana dobijał Polak w tej sytuacji, czym na chwilę wprawił zespół w euforię.

Następnie gospodarze podwyższyli swoje prowadzenie, znów po rzucie karnym. Tym razem jedenastkę sprokurował faulem Martim Fernandes.

WIĘCEJ O EUROPEJSKICH PUCHARACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

11 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Europy

Anglia

Maszyna Unaia Emery’ego się nie zatrzymuje. Historyczna seria!

Maciej Piętak
0
Maszyna Unaia Emery’ego się nie zatrzymuje. Historyczna seria!
Reklama
Reklama