Jagiellonia straci ważnego zawodnika? Dyrektor zabrał głos

Aleksander Rachwał

18 grudnia 2025, 21:27 • 2 min czytania 1

Wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Afimico Pululu, któremu z końcem sezonu wygasa umowa z Jagiellonią Białystok. Nieco światła na sprawę rzucił jednak dyrektor sportowy Dumy Podlasia, Łukasz Masłowski.

Jagiellonia straci ważnego zawodnika? Dyrektor zabrał głos
Reklama

Po znakomitym ubiegłym sezonie, Pululu wzbudził zainteresowanie na rynku transferowym, ale Jagiellonia nie otrzymała za swojego napastnika oferty, która by ją satysfakcjonowała i ostatecznie 26-latek pozostał w Białymstoku. Podejmując taką decyzję, Jaga musiała się liczyć z tym, że Angolczyk, którego umowa obowiązuje do czerwca 2026 roku, po sezonie będzie mógł odejść za darmo.

Afimico Pululu odejdzie z Jagiellonii? „Prawdopodobnie kontrakt wygaśnie”

Taki scenariusz wydaje się na ten moment mocno prawdopodobny. Tak przynajmniej wynika ze słów dyrektora sportowego Jagiellonii, Łukasza Masłowskiego.

Reklama

Na ten moment Afimico nie wykazuje chęci przedłużenia kontraktu z Jagiellonią. Prawdopodobnie ten kontrakt latem wygaśnie, aczkolwiek piłka pisała różne scenariusze, więc wszystko się może zdarzyć – mówił Masłowski w podcaście „Ofensywni.

– Trzeba sobie powiedzieć jasno, czy to jest moment, żeby przygodę z klubem kontynuować, czy ktoś doszedł do sufitu i potrzebuje świeżości. Cenię, jakim Afimico jest piłkarzem, ale zobaczymy, co będzie – dodał.

Strata Pululu z pewnością byłaby bolesna dla Jagiellonii, choć nie należy zapominać, że Łukasz Masłowski nie z takimi problemami sobie radził. Przed obecnym sezonem z klubu odeszło wielu zawodników, którzy odgrywali istotną rolę w drużynie, jednak kierownictwo Jagi zdołało ich z powodzeniem zastąpić.

Afimico Pululu rozegrał w tym sezonie 28 spotkań w barwach Jagiellonii Białystok. Strzelił 13 goli i zanotował dwie asysty.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

1 komentarz

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama