Reklama

Jacek Zieliński zirytowany na konferencji. „Jakiś pogrzeb tu jest”

Przemysław Michalak

08 grudnia 2025, 22:51 • 2 min czytania 4 komentarze

Korona Kielce jesienią miała spore wahania formy, ale całościowo na pewno nie rozczarowała. Po remisie z Wisłą Płock trener Jacek Zieliński wyczuł jednak, że nastroje wśród lokalnych dziennikarzy są kiepskie, co trochę go zirytowało.

Jacek Zieliński zirytowany na konferencji. „Jakiś pogrzeb tu jest”

Złocisto-Krwiści na zakończenie tegorocznej rywalizacji wyszarpali remis z Nafciarzami, którzy zostali liderem Ekstraklasy. W ostatnich ośmiu kolejkach kielczanie odnieśli jednak tylko jedno zwycięstwo, a w międzyczasie odpadli też z Pucharu Polski z drugoligową Chojniczanką Chojnice.

Reklama

Jacek Zieliński zaskoczony słabym odbiorem gry Korony Kielce

To sprawia, że pozytywny odbiór minionego półrocza trochę się zatarł. – Przyglądam się opiniom was, dziennikarzy i tu jakiś pogrzeb jest. Dlaczego mamy Koronę źle oceniać? Nie rozumiem tego rozgoryczenia i tej słownej agresji – z czego to się bierze? Odbiór jest taki, jak byśmy szorowali po dnie – mówił Zieliński.

 – W zeszłym roku o tej porze na konferencji po meczu z Pogonią byliśmy w strefie spadkowej. Przepraszam, że rozmowa potoczyła się w tym kierunku, ale ja też muszę czasem odreagować. W Pucharze Polski się skompromitowaliśmy, ale ligę oceńmy realnie – apelował doświadczony szkoleniowiec.

 – Mocny, gotówkowy transfer Svetlina spowodował, że niektórzy zaczęli tu śnić o mistrzowie Polski. No nie, jeszcze nie – dodał.

Dwa mocne transfery

Korona planuje już zimowe wzmocnienia. Zamierza tu pójść w jakość, a nie w ilość. – Chcemy ściągnąć dwóch konkretnych, klasowych zawodników. Trzecim zawodnikiem będzie powrót Błanika, a czwartym przygotowany Cebula – zapowiedział Jacek Zieliński.

 – Zawodnicy są już wytypowani, jesteśmy po rozmowach z nimi – podkreślił.

Korona Kielce w osiemnastu meczach ligowych zgromadziła 24 punkty i zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli. Na jej przykładzie widać jak spłaszczona jest stawka. Do lidera traci sześć punktów, nad strefą spadkową przewaga wynosi tylko „pięć oczek”.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

4 komentarze

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Jak nie wygrać 5 meczów z rzędu i zostać liderem Ekstraklasy

AbsurDB
11
Jak nie wygrać 5 meczów z rzędu i zostać liderem Ekstraklasy
Reklama

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Jak nie wygrać 5 meczów z rzędu i zostać liderem Ekstraklasy

AbsurDB
11
Jak nie wygrać 5 meczów z rzędu i zostać liderem Ekstraklasy
Reklama
Reklama