Manchester City pokonał na Estadio Santiago Bernabeu Real Madryt 2:1. To druga z rzędu porażka Królewskich na swoim stadionie. Po meczu grę Manchesteru City skomentował Pep Guardiola. Nie wprost, ale jednak uderzył przy tym w ekipę z Hiszpanii.
Real Madryt przechodzi przez kryzys. Drużyna prowadzona przez Xabiego Alonso wygrała dwa z siedmiu ostatnich spotkań. Sytuacja w Lidze Mistrzów jest jednak daleka od niepokojącej. Wcześniej Królewscy przegrali tylko mecz z Liverpoolem. Poza nim odnieśli cztery zwycięstwa.
Manchester City wygrał z Realem. Guardiola ocenił grę swojego zespołu
W szóstej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów mierzyli się na Estadio Santiago Bernabeu z Manchesterem City, który w ostatnich dniach odzyskał skuteczność i zaliczył trzy zwycięstwa z rzędu w Premier League. Rozpoczęło się obiecująco dla gospodarzy – w 28. minucie Jude Bellingham wprowadził świetnym podaniem w pole karne Rodrygo. Brazylijczyk huknął w dolny róg bramki, otwierając wynik meczu.
The Citizens szybko się otrząsnęli. Znacząco pomogli im w tym jednak zawodnicy Realu. Siedem minut później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wyrównał Nico O’Reilly. Błąd w tej sytuacji popełnił Thibaut Courtois, który wypluł piłkę wprost pod nogi młodego obrońcy Manchesteru City. Chwilę później zaćmienia w polu karnym doznał Antonio Ruediger, który bezsensownie przytrzymywał Erlinga Haalanda, za co został podyktowany rzut karny. Norweg wykorzystał jedenastkę, a że w drugiej połowie goli już nie oglądaliśmy, ustalił tym samym wynik spotkania.
Po meczu grę swojego zespołu skomentował Pep Guardiola.
– Bardzo trudno jest wygrać z Realem Madryt, a tym bardziej na Bernabéu. W tej wyjątkowej atmosferze wszystko może się bardzo szybko zmienić – mówił trener City. – Cieszę się i jestem dumny z zaangażowania piłkarzy i niesamowitego wysiłku. Po wielu półfinałach i finałach Ligi Mistrzów wiem jednak, że musimy się poprawić, a ten poziom nie wystarczy, jeśli zmierzymy się z drużynami takimi jak PSG i jeśli chcemy chociaż dotrzeć do półfinału – dodał 54-latek.
Nie powiedział tego wprost, ale dał do zrozumienia, że Real w obecnej formie znajduje się o półkę niżej od drużyn ze ścisłego topu. Sytuacja Królewskich nie wygląda jednak tragicznie. Wciąż są w TOP 8 fazy ligowej Ligi Mistrzów. Muszą jednak wysilić się w pozostałych meczach z AS Monaco i Benfiką, bo dziewiąty Liverpool ma tyle samo punktów. W LaLiga podopieczni Xabiego Alonso tracą z kolei do Barcelony cztery oczka.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Xabi Alonso bezpieczny? Władze klubu mają cierpliwość
- Alonso bez przełamania. Real przegrał na własne życzenie
- Czterech piłkarzy Realu Madryt zawieszonych. Wielki kłopot Alonso
Fot. Newspix.pl