Reklama

Goncalo Feio ratował ludzi? „Próbował go wyciągnąć z aresztu”

Szymon Janczyk

20 listopada 2025, 09:30 • 2 min czytania 30 komentarzy

Do Goncalo Feio przylgnęła łatka człowieka konfliktowego, tymczasem prawda o nim może być zupełnie inna! W podkaście „Ofensywni” Łukasz Olkowicz opowiedział historię o tym, jak trener jako jedyny starał się wyciągnąć pracownika Legii Warszawa z aresztu.

Goncalo Feio ratował ludzi? „Próbował go wyciągnąć z aresztu”

W „Przeglądzie Sportowym” zaczęto publikację serii poświęconej Legii Warszawa, w której opisywane są problemy w codziennym funkcjonowaniu tego klubu. Pierwszy odcinek poświęcono Goncalo Feio i pionowi sportowemu, z którym był skonfliktowany. To przypomnienie m.in. historii o tym, jak wyglądały relacje trenera z Radosławem Mozyrko. Łukasz Olkowicz, autor serii, opowiedział o kulisach jej powstawania w podkaście „Ofensywni”, w którym pojawiła się też nowa historia.

Reklama

Feio, Zieliński i Mozyrko – od współpracy do wojny. Kulisy konfliktu w Legii!

Ekstraklasa. Goncalo Feio próbował wyciągnąć pracownika Legii Warszawa z aresztu

Dotyczy ona dziwnego, absurdalnego zdarzenia z udziałem fizjoterapeuty Legii Warszawa. Otóż fizjoterapeuci w wolne dni mogli oglądać mecze drużyny z trybun. Jeden z nich skorzystał z takiej opcji, lecz zachciało mu się zajrzeć do zespołu w szatni i zszedł na murawę.

Jak szedł murawą i byli kibice Jagiellonii Białystok, to pokazał im eLkę. Ochrona myślała, że to jakiś prowokator wbiegł na murawę, więc złapała go i przekazała policji. On trafił do aresztu, nikt się nie zorientował, że to człowiek Legii. Jedyną osobą, która do niego jeździła i próbowała go wyciągnąć, był Goncalo Feio. Nikt z klubu, nie prawnicy, tylko Feio — opowiadał Łukasz Olkowicz.

Niestety, nie znamy dalszych losów poszkodowanego i nie wiemy, czy dzięki Goncalo Feio uniknął pierdzenia w pasiak. Jeśli tak, to tylko potwierdza, że pod naszym nosem rósł superbohater, który jest jak Furioza i nigdy swoich nie zostawia. W przeciwieństwie do Legii Warszawa.

Jeśli nie, to PDW kolego! Jakby pytali, to nie znasz Miętusa.

WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA NA WESZŁO:

30 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama