Legia Warszawa po raz drugi w ciągu tygodnia przegrała z Piastem Gliwice i pobiła swój klubowy rekord meczów bez wygranej (11). Wojskowi kończą rok w strefie spadkowej, mając tyle samo punktów co ostatnia w tabeli Termalica. Głos po niedzielnym 0:1 zabrał Fredi Bobic.
Dyrektor operacji piłkarskich Legii wystąpił przed kamerami Canal+ Sport. O niechlubnym wyczynie drużyny nie chciał zbyt wiele mówić.
Fredi Bobic ostro o piłkarza Legii. „Niektórzy nie mają jaj”
– To nowy rekord meczów bez zwycięstwa? Pieprzyć go, ale to wstyd dla takiego klubu. Zawsze znajdziemy sposób, żeby nie wygrać. Czasem prowadzimy, a i tak tego nie dowozimy. To naprawdę przykre, ale na końcu musisz pracować z piłkarzami każdego dnia – powiedział Niemiec.
A potem niejako sam zdyskredytował ruchy transferowe swoje i całego pionu sportowego. – Pewność siebie zniknęła. Niektórzy zawodnicy, szczerze mówiąc, nie mają jaj, żeby grać w tej koszulce. I teraz ja i wszyscy w klubie, bierzemy za to odpowiedzialność. Nie uciekniemy od niej, ale od stycznia będziemy naprawdę ciężko pracować w okresie przygotowawczym – zapewnił.
– Wiosną nie będzie wymówek. Będziemy mieć tylko 16 meczów. Nie mamy Ligi Konferencji, nie mamy Pucharu Polski. Będzie wystarczająco dużo czasu, żeby odpoczywać i przygotowywać się do poszczególnych spotkań. Jedyne, co mogę powiedzieć – choć nie jest to żadna wymówka – to fakt, że dziś piłkarze rozegrali swój 33. mecz w sezonie. To też coś znaczy. Nie wszystko jest takie proste, ale wyniki i sposób, w jaki je osiągamy, są naprawdę słabe. Musimy ciężko pracować i dokonać pewnych zmian. Najpierw trenera, a potem w drużynie – stwierdził Bobic.
Forma drużyny dostarczony przez Superscore
Raków zaszkodził Legii zatrzymując Papszuna
Odniósł się także do genezy obecnego kryzysu. Jego zdaniem w sporej mierze spowodował go Raków, nie pozwalając od razu odejść Markowi Papszunowi.
– To nie jest kwestia tylko ostatnich 4-5 tygodni. To trwało trochę dłużej. Dlaczego? To proste. Byliśmy zdecydowani, żeby zatrudnić nowego trenera. Mieliśmy swojego faworyta. Zrobiliśmy to szybko, 5-6 dni i sprawa była dogadana. Obie strony chciały tego samego, ale potem zaczęła się walka. 6-7 tygodni, żeby wyciągnąć trenera z jego klubu. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli ogłosić, że dołączy do Legii – skomentował Bobic.
Legia Warszawa w tym roku ma jeszcze do odbębnienia spotkanie w Lidze Konferencji z Lincoln FC. Dla niej to już mecz bez znaczenia, ale goście z Gibraltaru walczą o historyczny sukces, jakim byłoby granie w europejskich pucharach na wiosnę.
CZYTAJ WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
- Legia legła – najgorsza seria w historii
- Legia upada. Ma najmniej punktów w lidze
- Niebywałe pudło Rajovicia. Kibice go wygwizdali [WIDEO]
- Mioduski znów się nasłuchał. „Legia będzie wielka, albo będzie twoja”
Fot. FotoPyK