To nie do wyobrażenia, ale Lech Poznań przegrał dziś w Lidze Konferencji 1:2 z mistrzem Gibraltaru, Lincoln Red Imps. Mało tego – nie była to pechowa porażka, bo przeciwnik oddał aż 13 strzałów na bramkę mistrza Polski. Po spotkaniu rozczarowania nie krył trener Lecha, Niels Frederiksen, który dokonał wielu zmian w składzie. – Nie takiej jakości gry oczekiwałem – powiedział Duńczyk w rozmowie z Polsatem Sport.

Lech przegrywał dziś do przerwy 0:1. W drugiej połowie dwa razy trafiał w poprzeczkę, w końcu z problematycznego rzutu karnego wyrównał Mikael Ishak, ale to gospodarze w końcówce sensacyjnie zadali decydujący cios.
Niels Frederiksen: Nie tego oczekiwałem od mojej drużyny
– Jestem bardzo rozczarowany. Wynik jest zły, nasza jakość gry była słaba. Nie tego dziś oczekiwałem. Rywale zaprezentowali się dobrze, ale powinniśmy być na to gotowi. Nie kreowaliśmy dziś szans, podchodziliśmy trochę bojaźliwie, brakowało nam intensywności. Musimy szybciej grać piłką, zwiększać tempo. Jeżeli chodzi o rotację i zmiany w składzie, można o tym dyskutować, ale ci, którzy byli na boisku, są wystarczająco mocni, żeby rozgrywać takie mecze po swojemu – mówił po meczu duński szkoleniowiec.
Już w niedzielę Lech będzie mógł zrehabilitować się po tej klęsce, bo przyjedzie na Łazienkowską, gdzie rozegra spotkanie ligowe z Legią Warszawa.
– Myślimy o niedzieli. O tym, co stało się dzisiaj, trzeba zapomnieć – dodał Frederiksen.
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O LIDZE KONFERENCJI NA WESZŁO:
- Lechu Poznań, wstydź się! Kompromitacja na Gibraltarze
- Bartosz Mrozek: Nie możemy szukać usprawiedliwień
- Co za seria Jagiellonii. Biją rekord!