Reklama

Frederiksen po klęsce Lecha: Trzeba o tym zapomnieć

Jakub Radomski

23 października 2025, 23:56 • 2 min czytania 48 komentarzy

To nie do wyobrażenia, ale Lech Poznań przegrał dziś w Lidze Konferencji 1:2 z mistrzem Gibraltaru, Lincoln Red Imps. Mało tego – nie była to pechowa porażka, bo przeciwnik oddał aż 13 strzałów na bramkę mistrza Polski. Po spotkaniu rozczarowania nie krył trener Lecha, Niels Frederiksen, który dokonał wielu zmian w składzie. – Nie takiej jakości gry oczekiwałem – powiedział Duńczyk w rozmowie z Polsatem Sport. 

Frederiksen po klęsce Lecha: Trzeba o tym zapomnieć

Lech przegrywał dziś do przerwy 0:1. W drugiej połowie dwa razy trafiał w poprzeczkę, w końcu z problematycznego rzutu karnego wyrównał Mikael Ishak, ale to gospodarze w końcówce sensacyjnie zadali decydujący cios.

Reklama

Niels Frederiksen: Nie tego oczekiwałem od mojej drużyny

Jestem bardzo rozczarowany. Wynik jest zły, nasza jakość gry była słaba. Nie tego dziś oczekiwałem. Rywale zaprezentowali się dobrze, ale powinniśmy być na to gotowi. Nie kreowaliśmy dziś szans, podchodziliśmy trochę bojaźliwie, brakowało nam intensywności. Musimy szybciej grać piłką, zwiększać tempo. Jeżeli chodzi o rotację i zmiany w składzie, można o tym dyskutować, ale ci, którzy byli na boisku, są wystarczająco mocni, żeby rozgrywać takie mecze po swojemu – mówił po meczu duński szkoleniowiec.

Już w niedzielę Lech będzie mógł zrehabilitować się po tej klęsce, bo przyjedzie na Łazienkowską, gdzie rozegra spotkanie ligowe z Legią Warszawa.

Myślimy o niedzieli. O tym, co stało się dzisiaj, trzeba zapomnieć – dodał Frederiksen.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O LIDZE KONFERENCJI NA WESZŁO:

 

48 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Konferencji

Reklama
Reklama