Dyrektor Zagłębia jasno o Gikiewiczu. „On na pewno to pokaże”

Michał Kołkowski

Opracowanie:Michał Kołkowski

21 grudnia 2025, 10:59 • 3 min czytania 4

Rafał Ulatowski – dyrektor sportowy Zagłębia Lubin – zabrał głos w sprawie przyszłości Rafała Gikiewicza. Działacz Miedziowych zapewnił, że w klubie nie postawiono jeszcze krzyżyka na doświadczonym bramkarzu.

Dyrektor Zagłębia jasno o Gikiewiczu. „On na pewno to pokaże”
Reklama

Przypomnijmy, że lubinianie sięgnęli po 38-letniego golkipera w październiku, w trybie awaryjnym. Na razie trudno jednak ocenić ten transfer za udany choćby w minimalnym stopniu. Gikiewicz w barwach Zagłębia rozegrał jak dotąd jeden mecz – z Widzewem Łódź w Pucharze Polski.

Zawalił wtedy gola w dogrywce i zapewnił swojemu byłemu klubowi awans do kolejnej rundy.

Reklama

Rafał Gikiewicz nie został jeszcze skreślony w Zagłębiu Lubin

Pod nieobecność Dominika Hładuna podstawowym bramkarzem Miedziowych jest więc Jasmin Burić – rówieśnik „Gikiego”.

– Wiedzieliśmy, że kontuzja Dominika Hładuna wiąże się z koniecznością przeprowadzenia transferu medycznego. […] Postawiliśmy na Rafała Gikiewicz – wspomina Rafał Ulatowski na łamach portalu Mecze24.pl. – W kolejnym meczu graliśmy z Widzewem w Pucharze Polski i oczami wyobraźni liczyliśmy na to, że Gikiewicz będzie bramkarzem, który wyeliminuje swoich niedawnych kolegów. I do tego feralnego rzutu wolnego, który miał miejsce w doliczonym czasie gry, „Giki” bronił perfekcyjnie. Nie miał zbyt dużo pracy, ale to, co miał wybronić, wybronił. Jego gra nogami była na wysokim poziomie. Wszystko układało po naszej myśli do 112. minuty. Dzisiaj określamy pobyt „Gikiego” nie przez to, co mogło się zdarzyć, tylko przez to, co się zdarzyło, czyli przez tą niefortunną interwencję w meczu pucharowym z Widzewem. Natomiast „Giki” ma swoją wartość. On na pewno to pokaże, bo jego wypożyczenie obowiązuje do końca sezonu.

Działacz Zagłębia przekonuje, że zatrudnienie Gikiewicza pozytywnie wpłynęło na atmosferę w szatni.

– Rywalizacja napędziła Jasmina Buricia do tego, co dzisiaj pokazuje w bramce. Od kiedy Jasmin wszedł do bramki, zastępując kontuzjowanego Hładuna, nie dał nam absolutnie żadnej podstawy do tego. żebyśmy wątpili w jego umiejętności, albo szukali na siłę miejsca dla „Gikiego” po to, żeby on się odkupił za ten mecz pucharowy. Jasmin broni pewnie. Z Jasminem wygrywamy. „Giki” wspiera Jasmina na ławce i w szatni, w związku czym ta rywalizacja napędza ich wzajemnie.

W Lubinie nie mają jeszcze pewności, czy Dominik Hładun będzie w optymalnej dyspozycji na starcie rundy wiosennej.

– Nie wiemy jeszcze, jak to wszystko będzie się układało z powrotem Dominika Hładuna. Jeszcze nie wiemy, czy będzie gotowy na początek rundy wiosennej. Jeżeli nie zdąży się wyleczyć, to mamy dwóch najbardziej doświadczonych bramkarzy w lidze – podkreślił Ulatowski w rozmowie z Karoliną Kurek.

Zagłębie Lubin zakończyło jesienną część sezonu na znakomitym, piątym miejscu w Ekstraklasie. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zdobyli aż 28 punktów.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

4 komentarze

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Zieliński studzi głowy. W Kielcach nie jest ani tak źle, ani tak dobrze, jak myślą

Jakub Białek
2
Zieliński studzi głowy. W Kielcach nie jest ani tak źle, ani tak dobrze, jak myślą
Reklama

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Zieliński studzi głowy. W Kielcach nie jest ani tak źle, ani tak dobrze, jak myślą

Jakub Białek
2
Zieliński studzi głowy. W Kielcach nie jest ani tak źle, ani tak dobrze, jak myślą
Reklama
Reklama