Reklama

Ciemna strona Ekstraklasy. Antymecz w Krakowie

Antoni Figlewicz

03 listopada 2025, 22:25 • 2 min czytania 19 komentarzy

Jaki to był niewiarygodny paździerz. Zagłębie przechodzące na połowę Cracovii raz od wielkiego dzwonu, ale i tak cholera wie po co. Cracovia niby z piłką pod nogami, ale i z zaledwie jedną naprawdę godną zapamiętania akcją. Kibice – z protestem, więc nawet dopingu sobie nie mogliśmy posłuchać. Za takie mecze powinni wlepiać mandaty wszystkim, którzy się do nich przyłożyli.

Ciemna strona Ekstraklasy. Antymecz w Krakowie

Chociaż to „przyłożyli” też trochę na wyrost. Tu nikt się specjalnie nie przykładał i w efekcie dostaliśmy widowisko niestrawne. Takie, w którym jedni i drudzy nie grali absolutnie nic wartego uwagi, a oba zespoły różniły się tylko tym, że gospodarze mieli piłkę, a goście nie.

Reklama

Ekstraklasa miewa też takie oblicze, mimo wielu jej zalet. Im rzadziej je widzimy, tym lepiej.

Cracovia – Zagłębie 0:0. Nigdy więcej

Jeśli Jerzy Engel promował futbol na „tak”, to Zagłębie zaprezentowało dziś futbol na „nie”, a Cracovia futbol na „nie wiem”. Przez cały mecz zbierać musieliśmy tylko jakieś okruchy jakości i drobinki emocji. Z lupą w ręce, bo mecz – jeśli nie widzieliście, to nie oglądajcie powtórki, uwierzcie nam na słowo – był wyjątkowo obrzydliwy.

Wymienilibyśmy parę zrywów, ale to wszystko byłoby tak na wyrost, że aż żal kogokolwiek wspomnieć. Najważniejszym momentem całego spotkania był bez wątpienia strzał Stojilkovicia, który po świetnej akcji Piły i dośrodkowaniu Perkovicia stanął dwa metry przed bramką Buricia i postanowił trafić prosto w bramkarza Zagłębia. Poza tym?

Jakiś strzał zaliczy się do statystyk tylko dlatego, że sędziowie dali Cracovii pograć. Mimo tego, że w akcji był dwumetrowy spalony Stojilkovicia.

Inny padł po tym, jak Leonardo Rocha wreszcie dostał choć raz piłkę pod nogi, ale trudno nazwać to groźną próbą.

Było też niezbyt poważne uderzenie w doliczonym czasie gry, kiedy znów komentatorzy mieli okazję wypowiedzieć nazwisko Stojilkovicia, ale też, znów, na posterunku stał Burić.

Generalnie jednak szkoda było na te zawody czasu. Aż się wierzyć nie chce, że ktoś wydał pieniądze na dojazd zespołu z Lubina do Krakowa, zorganizowanie tego meczu na stadionie Cracovii. I żal tych, którzy wydali też pieniądze, żeby zobaczyć to „widowisko” na żywo. Niewiarygodna bryndza, nigdy więcej nam czegoś takiego nie pokazujcie, prosimy.

5
Madejski
5
Wojcik
5
Henriksson
5
Sutalo
5 +
Perković
3
Maigaard
2
Klich
5
Piła
3
Minchev
2
Hasić
2
Stojilkovic
Karol Arys 4

Zmiany:

icon-swap
Milan Aleksic
3
Martin Minchev
icon-swap
Amir Al-Ammari
A. Hasić
icon-swap
Kahveh Zahiroleslam
Gustav Henriksson
icon-swap
Michał Rakoczy
Mateusz Klich

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

19 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama

Statystyki

2
Strzały celne
3
2
Strzały celne 1. połowa
1
9
Strzały niecelne
6
6
Strzały niecelne 1. połowa
2
3
Strzały niecelne 2. połowa
4
3
Interwencje bramkarza
2
56
Posiadanie piłki
44
10
Faule
11
3
Faule 1. połowa
5
7
Faule 2. połowa
6

Informacja o meczu

Data:
poniedziałek, 03 listopada 2025 20:30
Sędzia:
Karol Arys
Reklama