Reklama

Co za parada Polaka! Ale i tak wpuścił cztery bramki

redakcja

Autor:redakcja

10 grudnia 2025, 21:13 • 3 min czytania 1 komentarz

Karabach Agdam to tegoroczna rewelacja Ligi Mistrzów. Do 79. minuty meczu z Ajaksem wydawało się, że Azerowie zgarną kolejne punkty. Uwijał się jak w ukropie Mateusz Kochalski, który zaliczył genialną interwencję, podobną do parady Davida Seamana z czasów Arsenalu. Później Polak wpuścił jednak trzy gole i Karabach przegrał 2:4 z najgorszą drużyną Champions League. 

Co za parada Polaka! Ale i tak wpuścił cztery bramki

Mateusz Kochalski robi sobie świetną reklamę meczami Ligi Mistrzów. Ma mnóstwo pracy, zalicza po kilka interwencji. Włoskie media rozpływały się nad nim po spotkaniu z Napoli, w którym obronił rzut karny wykonywany przez Rasmusa Hojlunda, i strzał nożycami Davida Neresa.

Reklama

Kochalski w rozmowie z Weszło mówił, że marzy o grze w Premier League. Łączono go między innymi z Borussią Dortmund i jest niemal pewne, że po tej edycji Ligi Mistrzów zmieni klub. Bramkarz  na łamach Weszło wyjawił, że żadnych kontaktów ze strony niemieckiego giganta nie było, ale celuje on w jedną z najmocniejszych europejskich lig:

Na pewno bym się nie wahał. Ciągle mam marzenia i swoje cele związane z tym, żeby grać jak najwyżej. Nie interesują mnie jednak tylko pieniądze. Nie pójdę do jakiegoś klubu, tylko po to, aby dobrze zarabiać i siedzieć na ławce. Marzę o Premier League, ale gdyby pojawiła się dobra oferta z jakiegokolwiek klubu z tych mocniejszych lig w Europie, na pewno bym z niej skorzystał. Chciałbym żeby to był krok do przodu w mojej karierze.

Kochalski: „Marzę o Premier League. Czekam na mecz z Liverpoolem” [WYWIAD]

Kochalski z jedną z najlepszych parad Ligi Mistrzów, ale to nie pomogło

Tym razem Kochalski miał świetny humor do 79. minuty. Jego zespół prowadził 2:1, a on właśnie zanotował jedną z takich parad, o których aż trzeba powiedzieć: „wow!”. Rywal już miał strzelać do pustej bramki, a Polak wygiął się jak struna, pojawił znikąd i jakimś cudem to wybronił. Kiedyś podobną paradą popisał się Tomasz Kuszczak w barwach WBA lub David Seaman w Arsenalu.

Karabach Agdam nie powiększył jednak swojego dorobku i nadal ma siedem oczek. Nie minęła minuta i Kochalskiemu piłka przeleciała po palcach. Chytrym strzałem zza szesnastki po ziemi zaskoczył go Oscar Gloukh. W Azerbejdżanie dość mocno padało, piłka była śliska, ale wydaje się, że polski bramkarz mógł tu zrobić odrobinę więcej.

Kochalski nie miał za to nic do powiedzenia przy trafieniu na 3:2 dla Ajaksu. Tylko spójrzcie:

Swojego drugiego gola dorzucił jeszcze Gloukh i skończyło się na 2:4.

Kochalski nie fruwał jak w Neapolu. Zanotował cztery udane interwencje, ale ta jedna na pewno jest godna zapamiętania.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:

 

1 komentarz

Najnowsze

Hiszpania

Czterech piłkarzy Realu Madryt zawieszonych. Wielki kłopot Alonso

redakcja
2
Czterech piłkarzy Realu Madryt zawieszonych. Wielki kłopot Alonso
Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Hiszpanie krytykują Lewandowskiego. Oceny po meczu z Eintrachtem

Braian Wilma
2
Hiszpanie krytykują Lewandowskiego. Oceny po meczu z Eintrachtem
Reklama
Reklama