Reklama

Brazylia pokonana przez Japonię. Druga porażka Ancelottiego

Aleksander Rachwał

14 października 2025, 15:39 • 2 min czytania 5 komentarzy

Brazylia przegrała 2:3 z Japonią w drugim meczu towarzyskim rozgrywanym w Azji podczas trwającej przerwy reprezentacyjnej. Porażka ta sprawia, że na ten moment bilans Carlo Ancelottiego w roli selekcjonera Canarinhos nie wygląda imponująco.

Brazylia pokonana przez Japonię. Druga porażka Ancelottiego

Trzy zwycięstwa, remis i dwie porażki – tak póki co prezentują się wyniki Brazylii pod wodzą byłego szkoleniowca Realu Madryt. „Carletto” jak na razie wygrał tyle samo meczów, ilu nie wygrał, a raczej nie takiego efektu oczekiwali w Kraju Kawy.

Reklama

Japonia – Brazylia 3:2. Druga porażka Canarinhos pod wodzą Ancelottiego

Oczywiście Ancelotti objął zespół w końcowej fazie eliminacji do mistrzostw świata, więc można uznać, że czas pozostały do turnieju to dla niego moment na testy, eksperymenty i budowanie drużyny. Kiedy jednak mówimy o kadrze z takim potencjałem osobowym, trudno nie przypuszczać, że dotychczasowe wyniki budzą w Brazylii pewien niepokój.

Azjatyckie tournee zaczęło się dla ekipy z Ameryki Południowej znakomicie – w piątek Canarinhos ograli aż 5:0 Koreę Południową. Dziś spotkanie też początkowo układało się po myśli podopiecznych Ancelottiego, bo po golach Paulo Henrique (nie tego, który grał w Radomiaku, to Portugalczyk) i Gabriela Martinellego prowadzili do przerwy 2:0. Wydawało się, że goście mają pełną kontrolę na boisku, ale w drugiej połowie wypuścili z rąk przewagę i ostatecznie przegrali 2:3. Bramki dla Japonii strzelili Takumi Minamino (na co dzień grający w AS Monaco), Keito Nakamura (Reims) i Ayase Ueda (Feyenoord Rotterdam).

Dla Japonii było to pierwsze w historii zwycięstwo z Brazylią, a nadmieńmy tu, że mimo niskiej rangi spotkania, Canarinhos wystąpili w całkiem mocnym składzie. W wyjściowej jedenastce znaleźli się m.in. Vinicius Junior, Gabriel Martinelli, Casemiro czy Lucas Paqueta, a w drugiej połowie na boisku zameldowali się Rodrygo, Matheus Cunha czy Richarlison.

W południowoamerykańskiej grupie eliminacyjnej Brazylia zajęła piąte miejsce, z tą samą liczbą punktów co Paragwaj, Urugwaj i Kolumbia, za to ze stratą dziesięciu oczek do pierwszej Argentyny. Japończycy z kolei wygrali swoją grupę eliminacyjną w Azji.

WIĘCEJ O ZAGRANICZNEJ PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

5 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama