Działacz doradza Barcelonie. „Gdyby Yamal był moim synem…”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

28 listopada 2025, 20:02 • 2 min czytania 1

Młodziutka gwiazda ekipy ze stolicy Katalonii niezmiennie budzi wielkie emocje zarówno na boisku, jak i poza nim. Lamine Yamal wielokrotnie dowodził już, że umiejętności ma niesamowite, ale różni doradcy przestrzegają go przed nadmierną wiarą w siebie. Tak jak Toni Freixa.

Działacz doradza Barcelonie. „Gdyby Yamal był moim synem…”
Reklama

Były wiceprezes Barcelony rozmawiał ostatnio o młodym piłkarzu z El Chiringuito i przyznał, że miałby dla Yamala kilka dobrych rad. – Gdyby Lamine był moim synem, powiedziałbym mu, że nie jest tak dobry, jak mówią. Dodałbym jeszcze: pracuj ciężko i nie wierz w nic, co ci powiedzieli, skup się tylko na piłce nożnej – mówił Freixa.

Były wiceprezes Barcelony apeluje. „Jeśli Yamal ma problem, muszą mu pomóc”

Działacz stwierdził też, że w klubie powinni, mimo wszystko, chuchać i dmuchać na swoją gwiazdę. – Jeśli Lamine ma jakiś problem, który trzeba opanować, muszą mu pomóc – twierdzi Toni Freixa. Ale też od razu zaznacza, że dopuszcza scenariusz, w którym problemy pozaboiskowe przerastają Yamala.

Reklama

A wówczas, dla dobra klubu – przynajmniej zdaniem jego byłego wiceprezesa – trzeba rozważyć sprzedaż przebojowego skrzydłowego. – Może przecież osiągnąć taki punkt, w którym nikt już nie będzie w stanie zarządzić jego problemami – twierdzi Freixa.

Na razie jednak jesteśmy chyba całkiem daleko od tego momentu krytycznego. 18-latek gra jak z nut i w trzynastu spotkaniach tego sezonu miał już bezpośredni udział przy czternastu bramkach Blaugrany. Sześć goli i osiem asyst na tym etapie sezonu może robić wrażenie, którym łatwo przykryć wszelkie pozaboiskowe wybryki.

CZYTAJ WIĘCEJ O HISZPAŃSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

1 komentarz

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Hiszpania

Marcus Rashford o przyszłości w Barcelonie. Jasna deklaracja

Braian Wilma
0
Marcus Rashford o przyszłości w Barcelonie. Jasna deklaracja
Reklama
Reklama