Reklama
Kamil Gapiński

Kibic Realu Madryt od 1996 roku. Najbardziej lubił drużynę z Raulem i Mijatoviciem w składzie. Niedoszły piłkarz Petrochemii, pamiętający Szymona Marciniaka z czasów, gdy jeszcze miał włosy i grał w płockim klubie dwa roczniki wyżej. Piłkę nożną kocha na równi z ręczną, choć sam preferuje sporty indywidualne, dlatego siedem razy ukończył maraton. Kiedy nie pracuje i nie trenuje, sporo czyta. Preferuje literaturę współczesną, choć jego ulubioną książką jest Hrabia Monte Christo. Jest dumny, że w całym tym opisie ani razu nie padło słowo triathlon.

Rozwiń
Weszło

Rolnik nie znalazł żony, bo został przeklęty. TVP bije rekordy głupoty

Kamil Gapiński
0
Rolnik nie znalazł żony, bo został przeklęty. TVP bije rekordy głupoty
Weszło

Rak atakuje z każdej strony. Nie dajmy mu się pokonać walkowerem

Kamil Gapiński
0
Rak atakuje z każdej strony. Nie dajmy mu się pokonać walkowerem
Weszło

Mój tydzień pośród portugalskich „pomocników”, mistrzów marketingu i Erasmusów

Kamil Gapiński
0
Mój tydzień pośród portugalskich „pomocników”, mistrzów marketingu i Erasmusów
Weszło

Lasery, megafony, ochroniarze, czyli jak Spielberg kręci we Wrocławiu

Kamil Gapiński
0
Lasery, megafony, ochroniarze, czyli jak Spielberg kręci we Wrocławiu
Weszło

“Nie sądziłem, że tyle pożyję”. Poznajcie człowieka, który zamknął Burger Kinga

Kamil Gapiński
0
“Nie sądziłem, że tyle pożyję”. Poznajcie człowieka, który zamknął Burger Kinga
Weszło

10 najlepszych sentencji z generatora pewności siebie Kanye Westa

Kamil Gapiński
0
10 najlepszych sentencji z generatora pewności siebie Kanye Westa
Weszło

Chciałbym dużo czytać, ale nie mam czasu. Jak sobie poradzić?

Kamil Gapiński
0
Chciałbym dużo czytać, ale nie mam czasu. Jak sobie poradzić?
Weszło

Kolejna sztucznie kreowana gwiazda. Media przechodzą same siebie

Kamil Gapiński
0
Kolejna sztucznie kreowana gwiazda. Media przechodzą same siebie