Ariel Mosór chce trafić do tego klubu. „Wierzy w projekt”

Jakub Radomski

Opracowanie:Jakub Radomski

14 grudnia 2025, 08:40 • 2 min czytania 10

Ariel Mosór w sierpniu ubiegłego roku trafił z Piasta Gliwice do Rakowa Częstochowa i miał wielkie ambicje. Kosztował w końcu sporo pieniędzy. Obrońca nie wywalczył sobie jednak w nowym klubie miejsca w pierwszym składzie. Na drodze do gry stawały problemy zdrowotne. Dlatego nie może dziwić, że chce zmienić klub. Okazuje się, że jest jeden zespół w Ekstraklasie, do którego zawodnik bardzo chciałby trafić. – Mocno wierzy w ten projekt – słyszymy. 

Ariel Mosór chce trafić do tego klubu. „Wierzy w projekt”
Reklama

Mosór w obecnym sezonie rozegrał tylko cztery spotkania dla Rakowa – trzy w lidze, w dodatku w pierwszych kolejkach, oraz jedno w kwalifikacjach Ligi Konferencji. Piłkarz nie ma raczej szans na grę w zespole, który do końca roku prowadzi jeszcze Marek Papszun.

Ariel Mosór może się przenieść do Arki Gdynia

Piłkarz, który ma w Częstochowie umowę do 2028 roku, jest od pewnego czasu łączony z Arką Gdynia. Zawodnika widziałby u siebie Dawid Szwarga, trener zespołu z Trójmiasta, który pamięta Mosóra z pracy w Rakowie (gdy już z powrotem był asystentem Papszuna). Wiadomości te potwierdził Veljko Nikitović, dyrektor sportowy Arki.

Reklama

Ariel bardzo mocno wierzy w nasz projekt. Chce się odbudować i trafić do Arki – powiedział Serb na spotkaniu z kibicami.

W tabeli Ekstraklasy Raków zajmuje trzecie miejsce, ale ma mecz mniej od Wisły Płock i Górnika Zabrze. Arka z kolei jest jedenasta, z dwoma punktami przewagi nad będącą w strefie spadkowej Legią Warszawa.

Fot. Newspix.pl 

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO: 

10 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama