Kolejny mecz w Ekstraklasie zostanie przełożony? Tym razem chodzi o starcie Widzewa z Lechią.
Wszystko przez problemy… Cypryjczyków. Otóż Aris Limassol – potencjalny rywal Lechii lub Rapidu – nie gra spotkań pucharowych na swoim stadionie, tylko na obiekcie w Larnace. A AEK też ma swój mecz w Europie. Jeśli więc Lechia ogra Rapid, a Aris utrzyma prowadzenie w dwumeczu z Neftczi Baku (2:0 w pierwszym starciu), spotkanie będzie musiało zostać przełożone. Nie ma bowiem możliwości, by Lechia grała w niedzielę o 20 w Łodzi, a potem we wtorek na Cyprze (taki termin wyznaczono).
– Lechia Gdańsk i Rapid Wiedeń otrzymały informację z Cypru, że w przypadku awansu Arisu do kolejnej rundy, jego mecz na Cyprze decyzją władz lokalnych, będzie rozegrany 2 sierpnia we wtorek, a nie w czwartek 4 sierpnia, jak to było pierwotnie planowane. To bardzo zła decyzja, a jej ofiarą będą albo kluby polskie albo austriackie, bo Rapid w przypadku awansu też może nie rozegrać swojego meczu ligowego z Klagenfurtem, zaplanowanego na niedzielę 31 lipca. O tym, czy mecz Widzew Łódź – Lechia Gdańsk odbędzie się w planowanym terminie, dowiemy się dopiero w czwartek wieczorem. Rozmawiałem w tej sprawie z kolegami z ligi austriackiej i mamy podobną negatywną opinię na ten temat. Według nas problemy ze stadionami jednej federacji nie mogą wpływać na terminarz rozgrywek w innych krajach. Problem ten powinien być systemowo rozwiązany przez UEFA, bo to może zdarzać się w każdej rundzie kwalifikacyjnej, a nie powinno – powiedział Marcin Stefański, Dyrektor Operacyjny Ekstraklasy SA cytowany przez oficjalną stronę Widzewa.
WIĘCEJ O LECHII:
- Media: Karbownik może trafić na wypożyczenie do Lechii Gdańsk
- Tomasz Kaczmarek: – Potrzebujemy pełnego stadionu, największej frekwencji w historii Lechii
Fot. 400mm.pl