Tomas Petrasek znów triumfował. Kapitan Rakowa zaczynał przygodę z częstochowskim klubem w II lidze, a teraz po raz drugi świętował z nim zdobycie Pucharu Polski po wygranej 3:1 z Lechem Poznań.
– Nie wiem, jak wy to widzieliście, ale na boisku mieliśmy poczucie, że cały czas mamy ten mecz pod kontrolą. Zachowaliśmy się jak wytrawna, doświadczona drużyna i myślę, że było to widać. Boli tylko to, że nie było pełnego stadionu, przez jakieś decyzje część kibiców zdecydowała się nie wejść. Przez całą pierwszą połowę doping był polityczny, przeciwko tym zakazom. Szczerze mówiąc, to dekoncentruje. Jesteś przyzwyczajony do określonego dopingu i nagle słyszysz coś innego. Cieszę się, że potem w końcu się to rozkręciło i wspólnie mogliśmy się cieszyć z kibicami. Dla nich to dużo znaczy – mówił dziennikarzom czeski stoper, co pokazał kanał Meczyki.pl.
– Kibice Lecha jeżdżą po salonach tego kraju, a nasi kibice w ostatnich latach… Mieszkałem na osiedlu, na którym oni mieszkali. Wychodziłem z pieskiem i spotykałem tych ludzi. Opowiadali mi historie, jak w piątej lidze dostawali 0:5 czy 0:6 w plecy. Mimo to jeździli. Dziś jeżdżą po salonach, a my wygrywamy wszystko. Ponad 10 tys. fanów na trybunach pokazało, że jest głód piłki w Częstochowie. To sygnał dla włodarzy miasta, żeby w końcu coś zrobili. Nie tylko my, ale również Skra Częstochowa nie ma gdzie grać. Wielki wstyd – dodał Petrasek.
Tematy finansowe związane z niejasnością co do pieniędzy obiecanych przez polityków nie zajmowały mu głowy. – Nie wiem, za ile premii dziś grałem. Nie interesuje mnie to. Żyję chwilą i jest mi tak dobrze – stwierdził krótko.
Piłkarze Rakowa mają teraz drugi cel: zdobycie historycznego mistrzostwa Polski. Wystarczy, że wygrają trzy ostatnie mecze w Ekstraklasie. – Na pewno poświętujemy, ale jutro jest trening, nic się nie zmieniło. W środę wolne, a potem wracamy do roboty i jedziemy dalej – zapowiada Petrasek.
WIĘCEJ O FINALE PUCHARU POLSKI:
- Raków przyjechał jak po swoje – Puchar Polski jedzie do Częstochowy!
- Organizacyjne lenistwo i stypa zamiast święta
- Skoro kibice Rakowa weszli, to kibice Lecha też mogli. I nie mówmy tu o honorze
Fot. Newspix