Brazylijczycy spekulują o zwolnieniu Paulo Sousy

Kto wychodzi lepiej na rozstaniu Paulo Sousy z reprezentacją Polski? Raczej nie Siwy Bajerant. W Brazylii głośno spekuluje się o zwolnieniu portugalskiego szkoleniowca.

Sousa podpadł porażką w finale Campeonato Carioca. To o tyle dotkliwa sprawa, że Flamengo mierzyło się w nim z Fluminense, a więc derbowym rywalem. Dziennikarz  Renan Moura podaje, że część zarządu chce pożegnać portugalskiego trenera. Argumentem za zwolnieniem – poza wynikami – są złe relacje z szatnią. Jednocześnie władze Flamengo oficjalnie mówią, że to zły czas na zmianę na stołku trenerskim.

Mimo to aż huczy od spekulacji. Brazylijskie media podają, że Flamengo zamierza spotkać się z Jorge Jesusem, który mógłby być następcą Paulo Sousy.

– Teraz zaczyna się ważny etap. W środę rozpoczęły się rozgrywki Copa Libertadores, a zaraz ruszają rozgrywki ligowe w Brazylii. A do tego Puchar Brazylii. To trzy główne cele Flamengo. Wszystko będzie zależało od wyników. Jeśli będą złe, Sousa wpadnie w poważne tarapaty i może zostać zwolniony – mówi Roger Guerreiro na portalu WP Sportowe Fakty. Były reprezentant Polski grał w przeszłości we Flamengo.

Roger dodaje: – Tak naprawdę już jest tu wiele opinii, że Sousa nie przetrwa nawet maja, że w maju Flamengo go po prostu wyrzuci. Z drugiej strony wciąż wszystko w jego rękach. Jeśli zespół będzie wygrywał, to Sousa kupi sobie trochę spokoju. Tylko że, tak jak powiedziałem, kibice wielkich brazylijskich klubów, chcą nie tylko wygranych, ale i ładnego stylu. A takiego Flamengo w tym momencie nie pokazuje.

Jeśli Flamengo zdecydowałoby się na przerwanie dwuletniej umowy, musiałoby wypłacić Sousie ogromne odszkodowanie. Obie strony dogadały się tak, że umowę można zerwać bezkosztowo dopiero po roku pracy Portugalczyka we Flamengo.

WIECEJ O PAULO SOUSIE:

• Sebastian Szymański, czyli wielki grzech Paulo Sousy
• Paulo Sousa nie dostanie ani złotówki za awans do mistrzostw świata

Fot. newspix.pll