Czarne chmury zebrały się nad Wartą Poznań. Po świetnym premierowym sezonie w PKO Bank Polski Ekstraklasie, przyszła nowa kampania i pierwszy poważny kryzys. Po dziesięciu pierwszych kolejkach tegorocznych zmagań na polskich boiskach, Warta zajmuje fatalne siedemnaste miejsce. Piotr Tworek twierdzi, że jego drużynie posłuży nadchodząca przerwa reprezentacyjna.
Tuż przed nią Warta dostała łomot od Rakowa Częstochowa.
– Przyjechaliśmy do Częstochowy z dobrym nastawieniem i planem na to spotkanie, który chcieliśmy wdrożyć w życie. Udawało nam się to do utraty pierwszej bramki. Po niej wszystko runęło, a każdy następny gol rujnował naszą konstrukcję piłkarską, ale przede wszystkim psychiczną. Po trzecim golu dla Rakowa mecz praktycznie się dla nas zakończył i było to widać na boisku. Przed nami najtrudniejsze mecze. Musimy być w nich silni, ale, co najważniejsze, musimy odbudować się psychicznie. Bo ten zespół pokazuje i pokaże, że będzie chciał walczyć i taki będzie cel na najbliższe dni.
Warta musi zreorganizować szyki.
– Czy to dobrze, że mamy teraz dwutygodniową przerwę w rozgrywkach? Myślę, że to lepiej dla nas. Mam nadzieję, że ten czas uspokoi nasze głowy, oczyści je. Poświęcimy go na rozmowy i ciężką pracę. Wierzę w to, że te dwa tygodnie pozytywnie wpłyną na zespół.
Fot. 400mm.pl