Nie milkną echa ostatniego starcia reprezentacji Polski. Dowodem na to wypowiedź Romana Koseckiego, który w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty broni Wojciecha Szczęsnego.
W 72. minucie starcia z Anglią zza pola karnego uderzył Harry Kane. Piłka minęła głowę Bednarka i wpadła tuż obok bramkarza Juventusu, który próbował jeszcze interweniować. Szczęsny spotkał się ze sporą krytyką, dużo osób twierdziło, że strzał był w jego zasięgu.
Innego zdania jest przywołany Kosecki: – Zawsze łatwo oceniać, gdy bramkarz puszcza bramkę po strzale z dystansu. Wszyscy od razu mówią, że to on zawinił. Ja wiem, że w Polsce 39 milionów ludzi zna się lepiej niż Szczęsny, lepiej bronią i lepiej kopią piłkę niż Lewandowski, ale bez przesady. To było piękne techniczne uderzenie, ta piłka odchodziła. Dodatkowo Szczęsny był zasłonięty przez Bednarka, któremu piłka przeleciała koło głowy. Naprawdę był to bardzo trudny strzał do obrony i będę tu Wojtka bronił. Rzucił się, zrobił co mógł. Po prostu to było piękne uderzenie Harry’ego Kane’a – twierdzi były reprezentant Polski.
Polska zajmuje obecnie trzecie miejsce w swojej grupie eliminacyjnej. Do drugiej Albanii traci jeden punkt, zaś do liderującej Anglii pięć oczek.
Fot.Newspix