Atletico Madryt było dzisiaj wyjątkowo zapracowanym klubem. Dopięcie transferu Antoine’a Griezmanna to jedna duża rzecz, ale i transakcja z udziałem Saula była negocjowana właściwie do ostatnich minut okienka. Chelsea ostatecznie zatwierdziła wypożyczenie z Madrytu przed „końcowym gwizdkiem”, a według dziennikarzy – londyńczycy umieścili też w umowie kwotę wykupu opiewającą na 35 milionów euro.
Chelsea wróciła do wielkiej gry w imponującym stylu. Kto by się spodziewał takiego półrocza w chwili, gdy robotę tracił Frank Lampard? Najpierw doskonałe wejście Thomasa Tuchela, który nie tylko zapewnił Chelsea pewną grę w Lidze Mistrzów 2021/22, ale też dość niespodziewanie wygrał Ligę Mistrzów 2020/21. Okienko? Fenomenalne. Co prawda nie było tutaj wielu głośnych nazwisk, ale dwa punktowe wzmocnienia wystarczają, by pisać o Chelsea jako o faworycie każdych rozgrywek, w których bierze udział.
Romelu Lukaku. Teraz Saul. Z klubu odeszli Abraham, Zouma czy Giroud, ale bez żartów – to raczej czyszczenie szatni niż wielkie osłabienia.
Pozostaje czekać, jak to ułoży Tuchel.
Fot.Newspix