Reprezentant olimpijskiej kadry RPA Thabo Cele nie zostanie piłkarzem Radomiaka Radom. Pomocnik przebywał na testach w klubie Ekstraklasy i zaprezentował się pozytywnie, zebrał nawet pochwały od trenera Dariusza Banasika. Dlaczego więc klub nie zdecydował się na jego zatrudnienie? Powodem okazały się wygórowane oczekiwania finansowe jego otoczenia.
Jeszcze wczoraj wydawało się, że transfer Thabo Cele jest na ostatniej prostej. – Spodobał mi się ten zawodnik. Oglądałem go uważniej podczas małych i dużych gier, prześledziłem jego karierę. Parę tygodni temu grał na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, pełne mecze, oglądałem je. To wartościowy zawodnik, nie chcę przesądzać, ale całkiem możliwe, że zapadnie szybka decyzja i do nas dołączy. Chcieliśmy tylko zobaczyć, jak wygląda na tle naszych zawodników i jest bardzo pozytywnie – stwierdził Dariusz Banasik.
Problemy zaczęły się, gdy obie strony usiadły do negocjacji finansowych.
Transfery. Thabo Cele nie zagra w Radomiaku
Gdy reprezentant młodzieżowej kadry RPA przyjeżdżał do Radomia, mówiło się, że będzie stosunkowo tanim piłkarzem. Wyszkolił się w dobrych akademiach, ale całą karierę spędził w drugiej lidze portugalskiej, więc nawet występ na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio nie był wielką kartą przetargową. Rzeczywiście, jeśli chodzi o pensję, wymagania Thabo Cele i jego menedżera nie były wielkim problemem. Gorzej, że jako wolny zawodnik piłkarz – albo jego agent – chciał skasować sporą prowizję za transfer oraz kwotę za podpis. Radomiak, mimo pozytywnej opinii, zrezygnował więc z dalszych rozmów i jeśli nie nastąpi jakiś nagły zwrot akcji, Cele w zielonej koszulce nie zobaczymy.
Klub skupia się teraz na negocjacjach z Brazylijczykiem Luizao. Wciąż czekamy na pełne porozumienie z piłkarzem, który obecnie przebywa na Ukrainie. Jeśli do niego dojdzie, będzie gotowy do gry “na już”, więc Dariusz Banasik będzie zadowolony, bo nie będzie musiał czekać, aż piłkarz się odbuduje. Natomiast Cele, z tego co słyszymy w Radomiu, ma ofertę z drugiej ligi portugalskiej. Media w RPA informowały także o zainteresowaniu nim ze strony Kaizer Chiefs, drużyny z tamtejszej Ekstraklasy.
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix