Dobiega końca saga transferowa związana z Erikiem Exposito. Choć wydawało się, że Śląsk Wrocław będzie musiał pożegnać się z napastnikiem, który wywędruje do mocniejszej ligi, nastąpił dość niespodziewany zwrot – zamiast transferu, mamy przedłużenie wygasającego za rok kontraktu.
Wydawało się, że karty są już rozdane. Napastnik Śląska nie był może topową gwiazdą ligi, ale jednak swoje postrzelał – dokładając 9 goli w 27 spotkaniach podczas udanej szarży Śląska Wrocław po miejsce gwarantujące występy w europejskich pucharach. To akurat tyle, by zwrócić na siebie uwagę mocniejszych zespołów z mocniejszych lig – Tomasz Włodarczyk z meczyki.pl pisał, że oferty na Hiszpana zakręciły się w okolicach kwoty miliona euro.
Potem jednak zmieniły się okoliczności. Wrocławianie przyzwoicie weszli w obecny sezon, nadal walczą o fazę grupową Ligi Konferencji i są delikatnym faworytem rewanżowego starcia z Hapoelem Beer Szewa. Najwyraźniej w klubie uznano, że warto zaoferować Exposito podwyżkę, by najpierw bez przeszkód korzystać z jego usług w tym sezonie, a potem pewnie sprzedać za wyższą kwotę niż te, o których pisało się w trwającym okienku transferowym.
Nowa umowa będzie obowiązywać do czerwca 2024 roku. Exposito w tym sezonie ma już trzy gole i trzy asysty w sześciu występach. Dla kibiców Śląska to podwójnie dobra wiadomość, zwłaszcza w kontekście ewentualnych meczów IV rundy el. Ligi Konferencji.
Fot.Newspix