Michniewicz przed meczem z Florą

redakcja

Autor:redakcja

26 lipca 2021, 17:13 • 2 min czytania

Czesław Michniewicz znajduje się ostatnio na fali. Przed rewanżowym meczem drugiej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów, w którym Legia Warszawa podejmie Florę Tallinn wypowiedział się na temat szykowanych zmian personalnych i stylu mistrza Polski. 

Michniewicz przed meczem z Florą
Reklama

Legia pokonała Wisłę Płock 1:0 w pierwszej kolejce nowego sezonu Ekstraklasy, a Czesław Michniewicz oddelegował na boisko mocno rezerwowy skład z pięcioma młodzieżowcami na czele. Czy którykolwiek z przetestowanych zawodników zagrał na tyle dobrze, że dostanie szansę w meczu z Florą Tallinn?

– Wielu zawodników zagrało dobre spotkanie, między innymi siedzący obok mnie kapitan sobotniego meczu, Rafa Lopes. Decyzję odnośnie składu podejmiemy we wtorek, lecz zbyt wielkich zmian nie planujemy robić. Jesteśmy przed treningiem, także myślę, że skład aż tak bardzo nie będzie się różnił od tego z pierwszego spotkania z Estończykami, za wyjątkiem – wiadomo – Bartka Kapustki.

Reklama

Jak Michniewicz zamierza zastąpić kontuzjowanego Bartosza Kapustkę?

– Będziemy pewnie chcieli zagrać w miarę ofensywie – aby to fajnie wyglądało z przodu, to może wystąpić Josue czy Muci? Rozważamy kilka wariantów. Istotne, w kontekście składu, będzie to czy do 100-procentowej dyspozycji będzie Bartek Slisz. Od tego uzależniamy ostateczną decyzję odnośnie „jedenastki”. Musimy być przygotowani na każdy wariant. Oczywiście, Muci czy Josue grają inaczej, bardziej ofensywnie niż Bartek Slisz. To zawodnicy, których również bierzemy pod uwagę.

Na konferencji prasowej przed starciem Legii z Florą Tallinn wypowiadał się też Konstantin Vassiljev. Lider Estończyków i były piłkarz polskich klubów stwierdził, że Legia nie ma własnego stylu, bo zbyt szybko zmienia trenerów.

– Nie wiem, co dokładnie miał na myśli. Biorąc pod uwagę, że szkoleniowcy Bodo/Glimt i Flory pracują długo… Być może Kostja na podstawie tego odnosi się do długości pracy i stylu gry. Myślę, że Legia gra w określony sposób. Nasze mecze są podobne pod względem taktycznym. Modyfikujemy ustawienia, gramy w różnych systemach, które wielokrotnie zmieniamy w trakcie meczu. Przychodzi nam to płynnie, zawodnicy się dobrze w tym odnajdują. Nie ma paniki czy dodatkowego stresu, gdy przechodzimy na czwórkę obrońców, gramy piątką z tyłu, czy jeszcze inaczej zmieniamy formację. To element naszego stylu. Każdy mecz jest inny, lecz chcemy grać w podobny sposób. Mamy swoje zasady, których się trzymamy i chcemy je pielęgnować, aby zaprowadziły nas najdalej jak się da.

Fot. 400mm.pl

Najnowsze

Reklama
Reklama