Patryk Klimala w swoim ostatnim ligowym występie dla New York Red Bulls gola nie strzelił, ale i tak trafił do jedenastki kolejki MLS.
Wszystko dzięki zaliczeniu dwóch asyst w wygranym 2:1 wyjazdowym meczu z Orlando City. Polski napastnik przy pierwszym golu zasługi miał niewielkie, to jego kolega zszedł do środka i ładnie uderzył sprzed pola karnego, ale już przy drugiej bramce mocno się wykazał. Grając w tłoku odnalazł Brazylijczyka Fabio, który trafił do siatki, zapewniając komplet punktów. Wcześniej Klimala samemu zmarnował dobrą sytuację, strzelając obok słupka po świetnym prostopadłym podaniu ze środka pola.
Dorobek naszego rodaka w MLS to na razie siedem meczów, jedna bramka i cztery asysty.
NYRB mieli sporo szczęścia w tym spotkaniu. Gospodarze stworzyli sobie dużo okazji, a tuż przed przerwą zmarnowali nawet rzut karny.
Tak wygląda jedenastka minionej kolejki MLS:
Week 11’s best of the best! ⭐https://t.co/RZhsVj33Zz | @Audi #GoalsDriveProgress pic.twitter.com/5vecxGHbgz
— Major League Soccer (@MLS) July 5, 2021
Fot. Newspix