Nie tak miało to wyglądać, nie tak. Derby miało w tym sezonie bić się o Premier League, tymczasem do ostatniej kolejki walczy o pozostanie w Championship. Spadek klubu Polaków do League One byłby prawdziwą katastrofą.
Spójrzmy na to jak wygląda tabela dołu tabeli:

Derby dzisiaj gra z Sheffield Wednesday u siebie, Wycombe gra z Middlesbrough na własnym stadionie (10 miejsce, nie grają o nic), a Rotherham gra z z Cardiff na wyjeździe (ósme miejsce, nie graja o nic). Sytuacja Derby nie jest rzecz jasna dramatyczna. Mają swój los w swoich rękach, mają własny obiekt i rywala, do którego podchodzą z łatką faworyta – przynajmniej jeśli chodzi o pozycję w tabeli, bo jeśli chodzi o formę, już niekoniecznie.
Derby przegrało bowiem sześć kolejnych spotkań. W ostatnich trzynastu meczach wygrali tylko raz, zremisowali dwukrotnie. Od początku marca to najgorsza drużyna całej ligi. W końcu muszą się przebudzić.
W Championship o ostatecznej pozycji w tabeli w przypadku remisu punktowego decyduje bilans bramkowy. Aktualnie więc:
- Derby -22
- Rotherham -16
- Sheffield Wednesday -21
- Wycombe -33
Jest więc jasne, że wygrana Sheffield dzisiaj degraduje derby. Remis wciąż może oznaczać spadek klubu Jóźwiaka i Bielika, Rotherhamowi wystarczy wtedy zwycięstwo – z tym, że oni też są w słabej formie.
Decydujące mecze ostatniej kolejki dziś o 13:30.
Fot. NewsPix