Radosław Murawski od nowego sezonu będzie reprezentował barwy Lecha Poznań, a końcówka jego przygoda z turecką ekstraklasą nie wygląda najlepiej. Dziś polski pomocnik, który prawdopodobnie zaliczy spadek, wyleciał z boiska jeszcze przed przerwą.
Jego Denizlispor mierzył się z Kayserisporem. Ewentualne zwycięstwo przedłużało nadzieję drużyny Murawskiego na pozostanie w lidze, ale rywal, który również zamieszany jest w walkę o uniknięcie degradacji, okazał się zdecydowanie lepszy. Już po 26 minutach prowadził różnicą dwóch bramek. Potem Denizlispor zaliczył trafienie kontaktowe, ale sprawę znacznie utrudniło zachowanie Murawskiego, który pierwszą żółtą kartkę obejrzał w 37. minucie, a drugą zobaczył ledwie cztery minuty.
Grająca w osłabieniu drużyna ostatecznie uległa gospodarzom 3-6. W Kayserisporze całe spotkanie rozegrał wypożyczony z Lecha Karlo Muhar (obejrzał w nim żółtą kartkę). Strata Denizlisporu do bezpiecznej lokaty wynosi w tej chwili dziewięć punktów (zespół rozegra jeszcze cztery mecze).
Fot. newspix.pl