Nie od dziś wiadomo, że Kacper Kozłowski jest murowanym kandydatem do wyjazdu za granicę. Pokazuje wielki potencjał, zadebiutował w reprezentacji Polski, potrafi wznieść się ponad poziom Ekstraklasy. Oczywistym jest, że zainteresowanie takim chłopakiem będzie ogromne. Jak podaje portal Sport.pl, na ostatnim meczu Pogoni pojawiło się kilku zacnych przedstawicieli klubów z Europy.
Chodzi o RB Salzburg, Torino i Saint-Etienne. Konkretów na razie jednak brak. Ale wiadomo, co się święci, choć szefowie Pogoni deklarują, że nie puszczą Kozłowskiego wolno w razie awansu do europejskich pucharów. W Szczecinie chcą zatrzymać swój 17-letni talent. Trudno jednak sobie wyobrazić, żeby w pewnym momencie w gabinetach nie pojawiła się oferta nie do odrzucenia. Na pewno już w najbliższym okienku.
– Nie pojawiła się żadna konkretna oferta za Kacpra. Nie zamierzamy go sprzedawać w najbliższym oknie transferowym – przyznał Dariusz Adamczuk, dyrektor sportowy klubu. Przypomnijmy, że umowa Kozłowskiego obowiązuje do 2023 roku. Zakładając, że Pogoń będzie chciała na nim trochę zarobić, rozsądną opcją byłaby sprzedaż najpóźniej w zimowym oknie transferowym. Wiadomo: rok do końca kontraktu oznacza, że cena spada w dół. No, chyba że w Szczecinie zdecydują się na podbicie ceny za pomocą podpisania nowej umowy. Takie przypadki już w Ekstraklasie mieliśmy.
Fot. FotoPyk