Radość jednych to smutek drugich, czego dowód wiedzieliśmy wczoraj na angielskich boiskach. Po zaledwie jednym sezonie nieobecności Norwich City wywalczyło awans do Premier League. Z elitą pożegna się jednak zespół Sheffield United.
Szable niemal od początku sezonu okupują ostatnie miejsce w tabeli, ale do wczoraj miały matematyczne szanse na utrzymanie się. Zostały one rozwiane po porażce z Wolverhampton. Gola na wagę zwycięstwa i spadku strzelił Willian Jose. Dla Brazylijczyka był to pierwszy gol w Premier League.
Przegrana z Wilkami sprawiła, że podopieczni Heckingbottoma nie mają już sposobności na pozostanie w elicie. W następnym sezonie będą walczyli w Championship, do której wracają po dwóch latach.
Ten sezon w wykonaniu Sheffield United to wielkie rozczarowanie. Szable zaliczyły rewelacyjny powrót z zaplecza angielskiej ekstraklasy, gdy w swoim pierwszym sezonie długo biły się o europejskie puchary. Pod wodzą Chrisa Wildera udało im się zaskoczyć Everton, Arsenal, Manchester United, Wolverhampton, WHU, Chelsea i Tottenham, które straciły punkty w starciu z ówczesnym beniaminkiem.
Koniec końców Sheffield finiszowało na dziewiątej pozycji, co i tak było bardzo dobrym wynikiem. Szczególnie, jeśli porównamy go do obecnych rezultatów. W pierwszych siedemnastu meczach bieżącego sezonu zdobyli dwa punkty, co doprowadziło do zwolnienia wspomnianego Wildera.
Nie przyniosło to jednak cudu – Szable konsekwentnie zamykały tabelę Premier League, aż w końcu przypieczętowały swój spadek, stając się pierwszą drużyną tego sezonu, która oficjalnie spadła do Championship.
Fot.Newspix