Paul Pogba w telewizji Sky Sports po raz pierwszy otwarcie opowiedział o swoich burzliwych relacjach z Jose Mourinho. Trochę się portugalskiemu managerowi oberwało, choć chyba najbardziej zadowolony z przebiegu tej rozmowy będzie… Ole Gunnar Solskjaer.
Nie jest tajemniczą, że Pogba i Mourinho za sobą nie przepadają, choć początkowo ich relacje układały się znakomicie, a Portugalczyk uczynił nawet francuskiego pomocnika kapitanem “Czerwonych Diabłów”. W końcu nić porozumienia pękła, a sprzeczki Pogby i Mou wychwytywały nawet wszędobylskie kamery brytyjskich dziennikarzy. Jak to wszystko wyglądało z perspektywy Francuza?
– To co teraz łączy mnie z Ole, to zupełnie inny typ relacji. On nigdy nie ustawiłby się przeciwko zawodnikom – stwierdził wymownie Pogba. – Ole może kogoś odsunąć od pierwszego składu, ale nigdy nie zachowuje się w taki sposób, jak gdyby dany piłkarz dla niego nie istniał. To jest coś, co różni go od Mourinho. Swego czasu miałem świetną relację z Jose, wszyscy to widzieli. Ale coś się zmieniło. To bardzo dziwna historia i do dziś nie potrafię powiedzieć, dlaczego tak się stało. Sam nie wiem, o co mu chodziło.