Po wczorajszym meczu między Realem Madryt a FC Barceloną niewiele mówi się o Leo Messim. Jest to o tyle zrozumiałe, że Argentyńczyk w pamięci wielu osób zapisał się głównie tym, że w pewnym momencie… trząsł się z zimna. Dzięki wczorajszemu występowi Messi przeszedł też jednak do historii El Clasico.
Zapisał się się w niej jako piłkarz, który wziął w największej liczbie spotkań pomiędzy Realem a Barceloną. Wczorajszy mecz był 45. starciem tych drużyn, w którym uczestniczył. Tym samym dogonił on Sergio Ramosa, który nie miał okazji, by zaprezentować swoje umiejętności. Przyszłość obu zawodników w dotychczasowych klubach pozostaje niewiadomą, więc istnieje szansa, że żaden z nich nie poprawi już tego rezultatu.
Messi jest też najlepszym strzelcem w historii tej rywalizacji, zdobył 26 bramek. Z drugiej strony właśnie przypięczętował swoją najgorszą serię w karierze w meczach z Realem – nie strzelił bramki w siedmiu kolejnych spotkaniach z tym przeciwnikiem. Nie zaliczył w nich też asysty.
Fot. newspix.pl