Na ciekawy gest zdecydował się Jordan Henderson. Piłkarz przekazał swoje konta w mediach społecznościowych na rzecz fundacji, która walczy z hejtem i opisuje historie ludzi, których tenże hejt dotknął.
Piłkarz przekazał (tłumaczenie za TVP Sport): – Musimy skończyć z agresją w sieci. Ostatnio myślałem nad tym, co mogę zrobić, by coś się zmieniło. Widziałem jak moi przyjaciele, koledzy z zespołu, inni gracze i członkowie społeczeństwa otrzymują straszliwe ilości nienawistnych komentarzy, które wymknęły się spod kontroli. Portale społecznościowe powinny robić więcej, ale jako społeczeństwo musimy być dla siebie milsi – to punkt wyjścia. Poważnie rozważałem zlikwidowanie moich profili w social media, ale zamiast tego chcę użyć moich zasięgów, by zmienić coś na lepsze. Nie powinniśmy być zmuszeni do bojkotu i znikania z sieci, by uniknąć agresji. Dlatego przekazuje moje konta fundacji Cybersmile, z którą nawiązałem współpracę, by szerzyć świadomość na temat znęcania się w sieci. Będzie ona dzielić się historiami ludzi, których dotknął hejt i edukacją jak zgłaszać nienawiść i sobie z nią radzić. To musi się zmienić. Jordan.
To bardzo wartościowy gest, bo wiadomo, że piłkarza obserwuje więcej niż trzy osoby na krzyż. Zliczając Instagrama, Twittera i Facebooka, Henderson oddał platformę zrzeszającą blisko dziewięć milionów użytkowników.
W walce z realnym problemem to bardzo dużo. Naturalnie warto podkreślać na każdym kroku, że krytyka to nie hejt, bo niektórzy tego wyraźnie nie rozumieją i kreują się na ofiary. Przemoc w internecie jednak istnieje i wspólnie warto z tym walczyć.
Fot. Newspix