David De Gea broni barw Manchesteru United od sezonu 11/12, czyli od cholernie długiego czasu, ale i tak wydawało się, że długo do zmiany w tym temacie nie dojdzie. Być może będziemy musieli się jednak przyzwyczajać do Hiszpana w innych barwach. Według Daily Mail przedstawiciele zawodnika zaoferowali go innym zespołem, bo De Gea nie ma zamiaru być w Manchesterze rezerwowym.
A na to się zanosi. Zawodnik dostał wolne, urodziło mu się dziecko, między słupki wskoczył Dean Henderson. Swoją szansę wykorzystał naprawdę dobrze. De Gea wrócił do Manchesteru, ale nie wrócił już do składu – ostatnio siedział na ławce.
Solskjaer taką decyzją wzbudził wątpliwości, bo przecież wiele się musi stać, by zarabiający blisko 400 tysięcy funtów tygodniowo piłkarz usiadł na ławce. Daily Mail donosi, że reakcja otoczenia zawodnika była natychmiastowa – skontaktowano się z PSG, Atletico i Realem. Te kluby wyraziły zainteresowanie.
Ale problemem mogą być finanse. Jak wspomnieliśmy – De Gea zarabia bardzo dużo, ponadto United miałoby chcieć za niego 50 milionów euro. Czy ten transfer jest do przeprowadzenia? A może po prostu Hiszpan odzyska miejsce w składzie? Będzie trzeba ten temat obserwować w najbliższych tygodniach.
Fot. Newspix