28 marca siedział na ławce w meczu ligowym. Lee Colins, 32-letni kapitan Yeovil Town, klubu z piątej ligi angielskiej, zmarł w środę.
Nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci. Klub jej nie podał, ograniczając się tylko do krótkiego komunikatu. A przecież jeszcze chwilę temu wszystko było dobrze. Yeovil Town grało z Barnet, wygrało 3:1, Colins wprawdzie nie pojawił się na boisku, ale był gotowy, by w każdej chwili to zrobić. W angielskich mediach czytamy, że był wzorem kapitana – środkowym obrońcą w starym stylu, któremu nigdy charakteru nie zabrakło.
W poprzednich latach Colins reprezentował barwy Wolverhampton, Port Vale, Barnsley, Northampton Town, Mansfield Town i Forest Green Rovers. Cześć jego pamięci.