Dobre wieści? Kamil Grosicki wraca na boisku w barwach West Bromwich Albion. Złe wieści? Tylko w rezerwach angielskiego klubu. Polak rozegrał 90 minut w Premier League U-23. I nie zapowiada się na to, żeby skrzydłowy reprezentacji Polski szybko wrócił do łask Sama Allardyce’a.
W piątkowe popołudnie WBA podejmowało Middlesbrough w młodzieżowym odpowiedniku ligi angielskiej. Mecz zakończył się wygraną gości 1:0. Kamil Grosicki był jednym z dwóch piłkarzy z kadry pierwszego zespołu w kadrze drużyny do lat 23. Na drugim skrzydle wystąpił Kyle Edwards, jednak żaden z nich nie zdołał pomóc gospodarzom w wygranej. Middlesbrough, które przybyło na mecz bez wzmocnień z „jedynki” wygrało po bramce O’Neilla w 22. minucie gry. Warto dodać, że na ławce WBA usiadł inny Polak – Maksymilian Boruc.
Grosicki nie zagra w WBA?
Portal „Birmingham Live” po spotkaniu rezerw West Bromu poinformował, że zarówno Grosicki, jak i Edwards, nie są brani pod uwagę przez Sama Allardyce’a w kontekście pierwszej drużyny. Polak po raz ostatni w Premier League zagrał stycznia. W kolejnych dziewięciu meczach „Grosik” nie łapał się do kadry meczowej. Według przewidywań lokalnych mediów to się prędko nie zmieni. Wygląda na to, że na EURO „Turbo” może być jedynym przedstawicielem Premier League U-23. O ile zdoła przekonać Paulo Sousę, że warto na niego stawiać…
fot. Newspix