Dziś rano zaapelowaliśmy do Canal+ o odkodowanie meczów Ekstraklasy, skoro kibice w całej Polsce nie będą mieli możliwości zasiąść na trybunach poszczególnych stadionów. Nieco później prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek spotkał się z władzami telewizji od lat transmitującej lwią część meczów polskiej elity. Teraz znamy już decyzję: mecze najwyższej rodzimej klasy rozgrywkowej w najbliższej kolejce zostaną odkodowane!
Na razie komunikat dotyczy wyłącznie abonentów Canal+, którzy nie posiadają w ofercie kanałów piłkarskich, ale telewizja zachęca do podobnego rozwiązania wszystkich operatorów. W komunikacie, który otrzymały media, dowiadujemy się, że najbliższa kolejka zostanie odkodowana, natomiast na kolejne pojawią się specjalnie skonstruowane oferty. Domyślamy się, że chodzi przede wszystkim o możliwość wykupienia pakietów pod poszczególne drużyny – co byłoby ukłonem w stronę fanów nie tyle Ekstraklasy, co poszczególnych ekstraklasowych klubów, zainteresowanych wyłącznie meczami własnego zespołu. Oni w “normalnych” warunkach byliby po prostu na trybunach, teraz zaś stają przed wyborem: albo wykup całej ligi, albo brak możliwości oglądania swojej drużyny.
Dlatego też uważamy decyzję Canal+ za świetny gest, pokazujący, że hasła o wielkiej futbolowej rodzinie to nie są jakieś mrzonki. – Sytuacja jest wyjątkowa, wymaga więc od nas wyjątkowych działań. Z duchem sportu i z myślą o Was – kibicach, najbliższą kolejkę PKO BP Ekstraklasy odkodujemy dla wszystkich abonentów Platformy CANAL+. To znaczy, że nawet jeśli nie macie CANAL+ w swoim abonamencie, to będziecie mogli przeżywać sportowe emocje razem ze swoimi drużynami – pomimo niedostępnych stadionów – czytamy w oficjalnym komunikacie. Canal+ do tego stopnia się rozhulał, że sparafrazował nawet znane hasło kibicowskie używane przy okazji zamkniętych sektorów czy stadionów: “Canal+ dla kibiców”.
Teraz czekamy na odpowiedź Polsatu, by kluby I ligi mogły na własną rękę przeprowadzać transmisje z meczów swoich drużyn choćby poprzez platformę YouTube. Do tej pory zrozumiały był brak zgody na takie działania – Polsat w ten sposób zbierał publikę choćby w swoich magazynach ze skrótami poszczególnych spotkań. Ale teraz, w obliczu tej nadzwyczajnej sytuacji, trzymamy kciuki, by i ta telewizja zdecydowała się na ukłon w stronę fanów odciętych od możliwości oglądania meczów swojego klubu.
A tak zupełnie na marginesie – czy nie powinniśmy tego traktować jako przełomowego kroku w koronawirusowej profilaktyce? W końcu najpewniejszym sposobem na uniknięcie zainfekowania jest przebywanie we własnych czterech ścianach. Odkodowanie najbliższej kolejki to dziesiątki tysięcy mężczyzn, którzy przykują się do telewizorów w piątek o 18.00 i nie wstaną przed ostatnim gwizdkiem w poniedziałkowym meczu Korony. Gdyby tak jeszcze Liga Mistrzów w środku tygodniu… Ale nie bądźmy zachłanni. Na razie Canal+ wykonał pierwszy, jakże ważny krok – wyszedł przed szereg i stwierdził, że pieniądze pieniędzmi, ten biznes tworzą przede wszystkim kibice. I to dla nich dzisiejsza decyzja.
Fot. FotoPyK